Spotkanie z Austrią to jednym słowem debiut reprezentacji pod opieką nowego selekcjonera Krzysztofa Przybylskiego, który jak już wiemy wypadł na plus. Wynik spotkania otworzyła Izabela Duda trafiając celnie do bramki w 5. minucie spotkania. W 6. minucie było już 2:0 po rzucie z karnego przez Kingę Polenz, która w tym spotkaniu wykazała się wysoką precyzją oraz skutecznością i była najskuteczniejszą zawodniczką. W 8. minucie Austriaczki doprowadziły do remisu 2:2, ale było to jedyne zbliżenie kontaktowe na jakie sobie pozwoliły Polki. W 20. minucie po rzucie Kingi Polenz na tablicy widniał wynik 12:3, a po pierwszej połowie było już praktycznie wiadomo kto wygra spotkanie, gdyż było już 20:6.
W drugiej połowie meczu Polki dominowały na parkiecie dosłownie w każdym elemencie gry. Austriaczki biegały bezradnie od bramki do bramki, pozwalając sobie na najprostsze błędy, a różnica punktowa zwiększała się nadal z korzyścią dla Polski. Ostatecznie spotkanie zamknął celny rzut z aż 25 metrów Agnieszki Jochymek, która ustanowiła końcowy wynik na 38:13.
Reprezentacja Polski mimo nieobecności w bramce Małgorzaty Sadowskiej oraz Magdaleny Chemicz, a także grających w polu Małgorzaty Majerek czy Karoliny Kudłacz zdała swój debiut z nowym selekcjonerem pozytywnie.
Polska - Austria 38:13 (20:6)
Polska: Wasiuk, Kowalczyk, Polenz 9, Duda 7, Niedźwiedź-Cecotka 4, Jochymek 4, Rogucka 3, Obrusiewicz 3, Jacek 2, Malczewska 2, Wojtas 2, Dworaczyk 1, Bałtromiuk 1, Duran, Koniuszaniec, Kulwińska.
Austria: Blazek, Schlik, Engel 4, Flandrofer 2, Plach 2, Patschar 1, Budecevic 1, N.Stumvol 1, Simkunaite 1, Hodl 1.