Przyzwoity rok Michaela Bieglera

Za reprezentacją Polski rok wytężonej pracy. Selekcjoner Michael Biegler z ostatnich dwunastu miesięcy w wykonaniu biało-czerwonych jest zadowolony.

Niemiec od samego początku pracy z polską drużyną narodową powtarza, że w zalewie codziennych obowiązków ma przed oczami dwa równoważne cele. Pierwszym jest najbliższa wielka impreza, a drugim mistrzostwa Europy 2016. Biało-czerwoni pod jego wodzą mają walczyć o sukces na każdym kolejnym dużym turnieju, przygotowując się jednocześnie do rywalizacji o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu, do której za nieco ponad dwa lata przystąpimy z pozycji gospodarza.

Cieniem na pracy, jaką w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wykonała drużyna narodowa, położył się właściwie jeden mecz. Była to porażka z Węgrami w 1/8 finału mistrzostw świata. - Po tym meczu byliśmy rozczarowani, ale wcześniej w fazie grupowej prezentowaliśmy się dobrze - podkreśla selekcjoner. Następnie nasz zespół z powodzeniem walczył o awans do turnieju duńskiego, a rok uzupełniły spotkania towarzyskie, których Polacy rozegrali w sumie aż dziesięć.

- Moim zdaniem mecze eliminacyjne, które przechodziliśmy krok po kroku, były kolejnymi ważnymi cegiełkami przy budowie drużyny. Bardzo istotne było dla nas także towarzyskie starcie w Herning z Duńczykami. Mierzyliśmy się wówczas z rywalem grającym w niemal najmocniejszym składzie, a nasi młodzi zawodnicy dostrzegli, że trzymając się pewnych założeń są w stanie osiągać dobre wyniki - podkreśla Biegler w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

Pozytywnym doświadczeniem był dla biało-czerwonych także występ w turnieju Supercup. Polacy pokonali wówczas Egipt i Szwecję, nieznacznie ulegając Niemcom. - Nasze pierwsze spotkanie przeciwko mistrzom Afryki nie było meczem, który chcielibyśmy komukolwiek pokazać. Musieliśmy wówczas poważnie porozmawiać z zawodnikami i bardzo podobała mi się ich reakcja. W kolejnych meczach widać było zdecydowaną poprawę - podkreśla selekcjoner.

W sumie Polacy w 2013 roku rozegrali dwadzieścia meczów, notując dwanaście zwycięstw, jeden remis i siedem porażek. Biało-czerwoni wygrali te spotkania, w których ich sukcesu bezwzględnie oczekiwano. Pozytywnych niespodzianek raczej zabrakło. Za miniony rok świadectwa z paskiem Biegler więc nie otrzyma. Z pewnością zasłużył jednak przynajmniej na trójkę z plusem.

Komentarze (9)
gregu
2.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Plusa za artykuł, bez plusa trójkę dla Bieglera. 
avatar
hbll
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Moim zdaniem odpowiednim momentem na ocene Bieglera bedzie luty - po dunskich mistrzostwach. Jesli szybko wrocimy do domu, nalezaloby sie wowczas z Niemcem pozegnac.
Biegler wyniki mial srednie
Czytaj całość
avatar
Grzymisław
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można się nawet zgodzić, że przyzwoity, bo wyniki nie były tragiczne. Słabe, ale mogło być gorzej. 
avatar
onereds
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przyzwoity tylko dlatego chyba ze awansowaliśmy na kolejne mistrzostwa , bo nic więcej dobrego nie widze. Nie chodzi tu nawet o odpadnięcie w 1/8 MŚ tylko o styl a bardziej brak tego stylu u na Czytaj całość
avatar
fff
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Ocena pracy Bieglera? Trója, ale z minusem. Próba wprowadzenia świeżej krwi - to z pewnością na plus. Jednocześnie Polska kompletnie zatraciła umiejętność gry w ataku pozycyjnym. Fatalnie preze Czytaj całość