Dla Piotra Chrapkowskiego kończący się rok był przełomowy. Zawodnik zmienił klub, miejsce zamieszkania oraz stan cywilny. Jak sam przyznaje Boże Narodzenie to dla niego wymarzony czas, by spędzić czas z rodziną a także psychicznie odpocząć od piłki ręcznej. Szczypiorniści Vive Targów Kielce w ostatnim czasie rozgrywali mecze co trzy dni, a zaraz po zakończeniu rozgrywek ligowych reprezentanci spotkali się na zgrupowaniach kadr narodowych, chwila wytchnienia wyjątkowo się więc przyda.
- Święta spędzę na Pomorzu, razem z mamą, tatą i żoną. Na Boże Narodzenie czekam cały rok, to bardzo rodzinny czas i najważniejsze dla mnie jest to, aby spędzić je z bliskimi. W święta najbardziej lubię … jeść. Nie mam ulubionych potraw, lubię wszystko, co pojawia się na stole. Bardzo lubię wigilijne smakołyki, więc zawszę chcę wszystkiego spróbować. Boże Narodzenie to dla mnie szczególny czas, bardzo lubię ten okres - mówi rozgrywający kieleckiego zespołu.
Święta to czas wyjątkowy, ale w tym roku "Chrapek" nie będzie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek. - Tak naprawdę nie będziemy mieli dużo wolnego czasu. Od razu po ostatnim ligowym meczu rozpoczęliśmy zgrupowanie kadry, w niedzielę rozjechaliśmy się do domów, ale już w piątek spotykamy się ponownie. Takie odskocznie są bardzo miłe. Odpoczniemy może nie tyle fizycznie, ile psychicznie od piłki ręcznej, ale to też jest bardzo ważne - cieszy się Chrapkowski, który pod okiem Michaela Bieglera przygotowuje się do styczniowych mistrzostw Europy. - Musimy dobrze przygotować się do turnieju, skupiamy się na treningach. Jeżeli złapiemy odpowiednią formę, to na mistrzostwach będzie dobrze - przewiduje zawodnik.
Rok 2013 był na młodego szczypiornisty z wielu względów wyjątkowy. Czego można mu zatem życzyć w kolejnym roku? - Przede wszystkim zdrowia. A drużynie walki i zaangażowania na boisku, bo wtedy zrobimy wszystko, aby nasze marzenia się spełniły - podsumowuje reprezentant Polski i drużyny Vive Targi Kielce.
Wesołych Świąt.