Paweł Noch: Chylę czoła przed chłopakami

Po emocjonującej końcówce PGE Stal Mielec zremisowała w środowy wieczór z KS Azotami Puławy 31:31. - Podnieśliśmy się z fatalnej sytuacji - mówił po meczu trener Czeczeńców, Paweł Noch.

Mielczanie starcie z puławską siódemką kończyli w bardzo mieszanych nastrojach. Z jednej strony PGE Stal w ostatnich sekundach zdołała uratować remis, z drugiej zaś do przerwy miała aż sześciobramkową zaliczkę, którą roztrwoniła w kilka minut drugiej połowy. - W pierwszej części meczu świetnie graliśmy w obronie. W ataku pozycyjnym Azoty miały ogromny problem ze zdobywaniem bramek, niestety, w drugiej połowie popełniliśmy takie błędy, że zaprosiliśmy drużynę z Puław, by przejęła kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Dzięki temu szybko wrócili do gry - komentował po końcowym gwizdku trener mielczan, Paweł Noch.

Po kapitalnej pierwszej odsłonie spotkania Czeczeńcy zeszli do szatni wygrywając 16:10. Po zmianie stron goście z Puław zaledwie w ciągu siedmiu minut odrobili straty, a w 40. minucie prowadzili już 19:17. Ekipa Bogdana Kowalczyka korzystny wynik utrzymywała aż do 58. minuty (31:29), jednak ambitnie walczący mielczanie odrobili straty za sprawą Pawła Wilka i Rafała Glińskiego.

- Z przebiegu meczu musimy cieszyć się z tego remisu, bo niewiele wskazywało na to, że zdobędziemy choćby punkt. Chylę czoła przed chłopakami, bo w fatalnej sytuacji podnieśliśmy się. Walczyliśmy do końca i ten jeden punkt został w Mielcu - dodał Noch. Szkoleniowiec Stali pomimo uratowania punktu był bardzo zawiedziony grą swych podopiecznych w drugiej połowie. - Możemy zwalać to na karb nieobecności Pribanica, tak naprawdę wielu chłopaków nie jest też w pełni sprawnych. W pierwszej połowie pokazaliśmy jednak, że potrafimy grać naprawdę fajnie i ta druga połowa całkowicie popsuła ten obraz. Jesteśmy zniesmaczeni naszą grą po przerwie - zakończył.

Dzięki punktowi wywalczonemu w meczu z Azotami, PGE Stal utrzymała 8. miejsce w tabeli PGNiG Superligi po pierwszej rundzie rozgrywek. W sobotę Czeczeńcy rozegrają kolejne ligowe spotkanie, tym razem w Legionowie. Początek starcia z KPR-em o godz. 17:15.

Interesujesz się piłką ręczną? Mamy coś w sam raz dla Ciebie - Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Codzienna dawka informacji ze świata szczypiorniaka!

Komentarze (17)
avatar
ZXS Mielec
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że w dwóch najbliższych meczach okaże się czy potrzebne nam będą wzmocnienia bo jak nie zdobędziemy 4 pkt to chyba nie będzie sensu. Tak czy siak nie dopuszczam takich myśli i wierzę w dw Czytaj całość
avatar
StalM
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najbarziej to wzmocniłbym bramkę i środek bo prawa połówka da rade więc po co ściągać nowych zawodników na szybkiego . Najważniejsze żeby dać 3 bramkarza - może jakiś młody z bałkanów i kogoś n Czytaj całość
avatar
Madridista
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wzmocnienia na bramce i prawej połówce są bardzo potrzebne, nie wspominając o środku. Klub powinien coś w zimie teraz pokombinować i wzmocnić choć jedną pozycję. 
milin
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo chciałbym, żeby sprawdziło się to co piszesz i udało się uratować ten sezon, bo każde potknięcie będzie przeszkadzać w przekształcaniu naszego klubu z drużyny "rodzinnej" w profesjonalną 
milin
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko, że po Nowym Roku sytuacja się odwróci i to my będziemy mieć najtrudniejszych przeciwników, a oni słbszych i wróci status quo, a trzeba jeszcze liczyć, że Pogoni będzie się chciało wygryw Czytaj całość