Mimo porażki WKS-u Grunwald, Robert Fogler pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobywając dziewięć bramek. - Jestem zadowolony ze swojej postawy. Wszyscy widzieli jaki był mecz. Walczyliśmy póki mieliśmy siły. Musimy jeszcze dużo nauczyć się od drużyny z Gdańska. Wybrzeże gra bardzo szybką piłkę - ocenił.
Zespół z Poznania grał ambitnie, lecz ani przez chwilę nie zagroził Wybrzeżu, które od pierwszych minut nadawało ton na boisku. - Zgodzę się z tym. Gdańszczanie aspirują do awansu do PGNiG Superligi i są poza zasięgiem praktycznie całej I ligi. Myślę, że żaden zespół z grupy A i z grupy B nie może się równać z Wybrzeżem. Nie przegrali żadnego meczu w lidze i są klasą samą dla siebie - pochwalił Robert Fogler.
W przeszłości gracz Wojskowych bronił barw AZS-u AWFiS Gdańsk. - Mam same pozytywne wspomnienia z tego parkietu - powiedział bez chwili zawahania szczypiornista, którego drużyna po słabym początku sezonu wyraźnie się odbiła. - Doszło siedmiu nowych zawodników i musieliśmy się zgrać. Od 7-8 kolejki praca zaczęła procentować. Zdobyliśmy kilka punktów po ciężkich walkach w meczach za cztery punkty. Wszystko zaczęło się zazębiać - zakończył rozgrywający.