Nafciarze po Pogoni: Musieliśmy się wznieść na wyżyny

Orlen Wisła Płock po jednostronnym meczu ograła we własnej hali Gaz-System Pogoń Szczecin. - Podeszliśmy do rywala z szacunkiem - mówi trener Nafciarzy, Manolo Cadenas.

Wicemistrzowie Polski pokonali trzeci zespół ligowej tabeli różnicą dwunastu trafień. Klasą dla siebie był Marcin Wichary, a skutecznością pod bramką rywali imponowali zwłaszcza zawodnicy pierwszej linii, na czele z Valentinem Ghioneą, Kamilem Syprzakiem i Muhamedem Toromanoviciem.

- Analizowaliśmy wiele spotkań Pogoni i musimy przyznać że grają naprawdę solidny handball i zrobili spory postęp w porównaniu do poprzedniego sezonu. Musieliśmy wznieść się na wyżyny by wygrać ten mecz - nie krył po końcowym gwizdku w trakcie konferencji prasowej Wichary. - Pogoń gra piłkę ręczną na wysokim poziomie - dodawał trener Cadenas.

Dla obu drużyn było to pierwsze spotkanie po przerwie na mecze reprezentacji narodowych. Kolejny ligowy mecz czeka Wisłę już we wtorek, a rywalem Nafciarzy będzie SPR Stal Mielec. Za tydzień wicemistrzowie Polski zagrają w Lidze Mistrzów z FC Porto Vitalis.

Komentarze (4)
avatar
wl
10.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przytrafiła mu się niezbyt fortunna wypowiedź. Jakby autor artykułu trochę pomyślał, mógłby przytoczyć inną. 
avatar
martens32
10.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wiesz kurtuazja musi być wobec każdego przeciwnika...... 
FranzM
10.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
"wzniesc sie na wyzyny" z Pogonia Szczecin. Moj Boze dokad zmierza moj klub :) 
avatar
blue heart
10.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
taka mała i osobista refleksja na temat naszej ligi:
wszystkie zespoły walczące o 3. miejsce odpuszczają mecze z Wisełką i Vive - "nie ma co szarpać, wiadomo, że nie wygramy, a punkty odbijemy
Czytaj całość