Puchar Polski: Odskoczyli w drugiej połowie - relacja z meczu KPR Ostrovia - MKS Poznań

Derbowy pojedynek I etapu Pucharu Polski na szczeblu województwa wielkopolskiego nie przyniósł wielkich emocji. Brakowało twardej walki o czym świadczą statystyki.

Arbitrzy wtorkowego pojedynku ukarali w całym spotkaniu obie ekipy po jednej karze 2-minutowej. Odnotowaliśmy tylko jeden podyktowany rzut karny - dla MKS-u.

Po wyrównanym początku zarysowała się przewaga gospodarzy. W 18. minucie kiedy piłkę przechwycił Michał Czerwiński i skutecznie wykorzystał swoją szansę pędząc na bramkę rywali to Ostrovia prowadziła już 10:6. Znakomicie spisywał się jego rówieśnik. Niższy o głowę od rywali Mateusz Wojciechowski zanotował stuprocentową skuteczność rzucając 3 bramki na kole. Końcówka pierwszej części meczu należała do ekipy ze stolicy Wielkopolski, a po trafieniu Niedzielaka MKS schodził do szatni wygrywając 13:12.

Po zmianie stron nastąpił chaos z obu stron. Zespoły próbowały wyprowadzać szybkie akcje, które najczęściej kończyły się stratami. Nerwy na wodzy szybciej opanowali biało-czerwoni. Na rozegraniu Arkadiusz Galewski popisał się kilkoma podaniami do Pawła Dutkiewicza, który trafiał z prawego skrzydła. Na drugim skrzydle natomiast rozrzucał się Michał Czerwiński. Do tego w bramce udanie interweniował Tarko. Efekt był taki, że Ostrovia w 53. minucie prowadziła już 28:21. Gospodarze dowieźli do końca zasłużone zwycięstwo, a końcowy rezultat to 29:27.

- Podeszliśmy do tego spotkania z myślą, aby zwyciężyć. Nie było mowy o lekceważeniu tych rozgrywek. Nie ukrywam, że ostatni mecz ligowy dał się nam we znaki, jesteśmy jeszcze poobijani. Stąd też, szansę gry dostali zawodnicy, którzy w sobotę większość czasu spędzili na ławce. Szczególnie dla tych najmłodszych to było kolejne cenne doświadczenie - podsumował Witold Rojek, trener Ostrovii. Dodajmy, że wśród biało-czerwonych zabrakło Łukasza Jaszki, który w sobotę nabawił się zwichnięcia barku i będzie wykluczony z gry w najbliższych tygodniach.

Teraz ostrowska drużyna oczekuje na rywala w kolejnym etapie. Będzie to zwycięzca środowego spotkania Wolsztyniak Wolsztyn - Arot Astromal Leszno.

KPR Ostrovia Ostrów - MKS Poznań 29:27 (12:13)

Ostrovia:
Adamczyk, Tarko, Filipiak, Dolata - Jedwabny 7, Dutkiewicz 6, Galewski 5, Czerwiński 5, Wojciechowski 4, Bielec 1, Górecki 1, Górny, Stempniak, Kierzek, Sobczak.

MKS: Kopczyński, Badowski - Janur 8, Niedzielak 6, Kasperczak 3, Pochopień 3/1, Cegła 2, Leder 2, Lubiewski 2, Szczukocki, Perri.

Źródło artykułu: