Bundesliga: Polski mecz dla Lisów. 4 bramki Jaszki, dwa trafienia Jureckiego, męczarnie HSV

W niedzielę dokończona została 5. kolejka DKB Handball Bundesligi. W najciekawszym meczu SC Magdeburg z Bartoszem Jureckim w składzie uległ 23:25 Füchse Berlin Bartłomieja Jaszki.

W tegorocznych rozgrywkach mocno rozczarowuje HSV Hamburg. Obrońca trofeum Ligi Mistrzów rozpoczął sezon od dwóch porażek, a teraz z trudem wyszarpał komplet punktów w wyjazdowej potyczce z MT Melsungen. Co prawda podopieczni Martina Schwalba do trzydziestej szóstej minuty utrzymywali 2-3 bramkowe prowadzenie, będąc stroną przeważającą, lecz później do głosu głównie za sprawą dobrze dysponowanych Michaela Allendorfa i Malte Schrödera doszli gospodarze - 31:29 (51').

180 sekund przed końcem na tablicy wyników był remis 33:33, lecz finalne minuty należały do HSV. Bramkę z kontry po podaniu Marcusa Cleverly'ego rzucił Torsten Jansen, a triumf hamburczyków równo z syreną przypieczętował Petar Djordjić. Po ciężkim meczu mistrzowie Niemiec z 2011 roku zainkasowali komplet punktów.

Nie przestaje zaskakiwać Bergischer HC. Beniaminek idzie za ciosem i odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu! Po pokonaniu HSV Hamburg, VfL Gummersbach, ThSV Eisenach tym razem na rozkładzie znalazł się HSG Wetzlar z Ivano Baliciem i José Javierem Hombradosem w składzie. Szczypiorniści z Bergisher po pięciu kolejkach plasują się na 5. miejscu, gwarantującym występ w europejskich pucharach.

Polskich kibiców najbardziej interesowało starcie SC Magdeburga z Füchse Berlin - w obu zespołach występują bowiem reprezentanci Polski: Bartosz Jurecki i Bartłomiej Jaszka. Wyrównana gra toczyła się do 20. minuty - później na parkiecie dominowały berlińskie Lisy, już do przerwy wypracowując pięciobramkową zaliczkę (13:8). Ekipa ze stolicy Niemiec po zmianie stron poszła za ciosem i systematycznie powiększała prowadzenie, które w 47' wynosiło już osiem trafień - 21:13.

Okazała zaliczka spowodowała jednak mocne rozluźnienie w szeregach zespołu Dagura Sigurdssona. Gladiatorzy z Magdeburga zaczęli zdobywać stracony teren i 180 sekund przed końcem przegrywali już tylko różnicą dwóch bramek! (22:24). Na drodze do wywalczenia choćby punktu stanął im jednak Silvio Heinevetter, w decydujących fragmentach popisując się efektownymi paradami.

Wyniki niedzielnych spotkań 5. kolejki DKB Handball Bundesligi:

MT Melsungen - HSV Hamburg 33:35
Najwięcej bramek: dla Melsungen - Michael Allendorf, Malte Schröder - po 7, Johannes Sellin 6; dla HSV - Joan Canellas 7, Domagoj Duvnjak 6, Hans Lindberg 5.

VfL Gummersbach - TuS N-Lübbecke 26:33
Najwięcej bramek: dla VfL Gummersbach -Mark Bult 7, Barna Putics, Florian von Gruchalla, Nemanja Mladenović - po 5; dla Lubbecke - Ales Pajović 7, Maximilian Schubert, Jens Schöngarth - po 6, Niewrzawa.

SC Magdeburg - Füchse Berlin 23:25
Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Robert Weber 10, Stefan Kneer 5, Bartosz Jurecki 2; dla Fuchse - Iker Romero, Fredrik Petersen - po 5, Bartłomiej Jaszka, Jesper Nielsen - po 4.

HSG Wetzlar - Bergischer HC 24:25
Najwięcej bramek: dla HSG Wetzlar - Steffen Fäth 7, Kent Robin Tönnesen 6; dla Bergischer - Viktor Szilagyi 8, Jan Artmann 5.

GWD Minden - TBV Lemgo 31:31
Najwięcej bramek: dla GWD Minden - Aleksandar Svitlica 6, Oliver Tesch 5; dla TBV Lemgo - Benjamin Herth, Rolf Hermann - po 6, Jens Bechtloff 5.

Komentarze (1)
avatar
jayjay
15.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i Wetzlar przegrał, nie pomógł Balić i Hombrados i moje 50zł poszło....