Nasz rozmówca wstrzymuje się od radykalnej oceny obowiązujących i postulowanych rozwiązań, zmiana w jego mniemaniu mogłaby się jednak okazać rozwiązaniem korzystnym. - Na pewno trzeba to rozważyć. Osobiście widzę potrzebę dokonania zmiany chociażby z tego względu, by upewnić się, czy koncepcja podziału ligi na "szóstki" nie okazałaby się korzystniejsza dla rozwoju naszej dyscypliny - przyznaje Czerwiński.
Honorowy prezes ZPRP zwraca także uwagę na postawę środowiska, które skłania się ku wprowadzeniu reformy. - Trenerzy dość mocno o to zabiegają, a jeżeli jest taka walka i widać chęć dokonania zmiany, to nie można przyjmować koncepcji, że nie zrobimy nic, "bo nie" - mówi wybitny szkoleniowiec.
- Osoby popierające system play-off biorą pod uwagę przede wszystkim atrakcyjność spotkań, trudno się więc dziwić telewizji, która do pomysłu zmiany podchodzi niechętnie - zaznacza Czerwiński. - "Szóstki" na pewno mają swoje plusy i minusy, a mnie w nich najbardziej zastanawia to, czy nie sprawiłyby one, że podział na grupę zespołów silniejszych i słabszych stałby się bardziej wyrazisty. Sam jestem ciekaw, jak taka zmiana by wypadła i na ile przyczyniłaby się ona do rozwoju polskiej piłki ręcznej.