Edward Jankowski: Ktoś zawsze może mieć słabszy dzień

Mistrzynie Polski, piłkarki ręczne SPR Asseco BS Lublin, w walce o awans do elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzyń zmierzą się z: Ikast-Bording EH, C.S. Rulmentul-Urban Brasov i SKP Bratislava.

- Spodziewałem się takiego rozdania. Milli Piyango było poza zasięgiem. Dla nas Słowaczki nie są aż tak silne, żeby się nimi szczególnie martwić - komentuje na łamach Dziennika Wschodniego wyniki pierwszej fazy kwalifikacji Ligi Mistrzyń trener SPR Asseco BS Lublin, Edward Jankowski.

Szczypiornistkom z Lublina w walce o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń przyjdzie rywalizować z Ikast-Bording EH, C.S. Rulmentul-Urban Brasov i SKP Bratislava. - Rumunki bardzo precyzyjnie wzmocniły swój skład. Sprowadziły przynajmniej pięć piłkarek prezentujących klasę światową. W tym reprezentantki Portugalii, które przecież mocno dały się we znaki naszej kadrze. Z kolei z Ikast potykaliśmy się wielokrotnie i znamy ten zespół. Grupa nie jest łatwa, ale nie ma się co przejmować, tylko powalczyć i to z najmocniejszymi. To turniej, ktoś zawsze może mieć słabszy dzień. Najbliższe mecze ligowe będą formą przygotowań do występu w turnieju - dodał szkoleniowiec lublinianek.

Komentarze (0)