ŚKPR utrzymuje czwartą pozycje - relacja z meczu ŚKPR Świdnica - Viret Zawiercie

ŚKPR przystępował do spotkania z wysokiej czwartej pozycji w tabeli. Świdniczanie zwyciężając z Viretem Zawiercie 32:29 umocnili się na swojej dobrej lokacie.

Początku pojedynku nie będzie dobrze wspominał zawodnik Viretu Krystian Nowak. Niedługo po rozpoczęciu meczu po oddaniu rzutu nieszczęśliwie upadł i doznał groźnie wyglądającej kontuzji barku. Uraz kolegi rozbił gości z Zawiercia. ŚKPR zaczął powoli budować swoją przewagę. Tego dnia znakomicie dysponowana była obrona świdniczan. Podopieczni Ryszarda Jarząbka musieli oddawać rzuty z ciężkich pozycji. Dodatkowo w bramce Szarych Wilków dwoił się i troił Damian Olichwer. Dzięki tym czynnikom Viret do 25 minuty rzucił tylko osiem bramek. Wspomniany Damian Olichwer stał się drugim pechowcem dnia. Przy jednej z interwencji nieszczęśliwie podstawił stopę na ziemi i skręcił staw skokowy. Dobrą pierwszą cześć gry świdniczanie wygrali 20:13.

Początek drugiej połowy to dalsze dyktowanie tempa przez ŚKPR, który nie dawał dojść do słowa gościom. Przez 45 minut meczu postawa podopiecznych Krzysztofa Mistaka mogła się bardzo podobać. Chwilę później, kiedy prowadzili już dziesięcioma trafieniami zapomnieli chyba jak się gra w piłkę ręczną. W ciągu dziesięciu minut dali odrobić Viretowi aż osiem bramek i stworzyli sobie nerwową końcówkę. Jednak zimna krew w ostatnich pięciu minutach pozwoliła świdniczanom utrzymać prowadzenie i wygrać mecz 32:29.

ŚKPR umocnił się na czwartej pozycji w tabeli. Za ich plecami jest już tylko MKS Kalisz. Reszta zespołów musi liczyć na więcej niż jedno potknięcie Szarych Wilków. W następnej kolejce czeka świdniczan ciężki wyjazd do Radomia, a Viret będzie podejmować w Śląskich derbach Olimpie Piekary Śląskie.

ŚKPR Świdnica – Viret Zawiercie 32:29 (20:13)

ŚKPR: Olichwer, Wasilewicz, M. Madaliński – Mrugas (8), Pułka (7), Szuszkiewicz (5), Żubrowski (4), Rogaczewski (4), Rutkowski (2), Brygier (2), Piędziak, Orzłowski, Gałach, Kaczmarczyk, Marciniak, W. Makowiejew

Viret: Kot, Kowalczyk – Biernacki (8), S. Zagała (4), Pakulski (4), Rupp (4), Kapral (3), Więckowski (2), Bugaj (2), Nowak (1), I. Zagała, Szymański

Kary: ŚKPR: 12 minut, Viret 12 minut

Karne: ŚKPR: 3/4, Viret 4/5

Sędziowali: Kowalski (Ozimek), Musiał (Antoniów)

Komentarze (4)
avatar
Mario_7
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie umniejszam niczego Świdnicy. Stwierdzam tylko, że brak Lesława Kąpy, Marcina Komalskiego, Dawida Biskupa i kontuzja Krystiana Nowaka pozbawiły Viret śroska i prawego rozegrania. Nie użalam Czytaj całość
avatar
gnom99
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Świdnica dała szansę Zawierciu, wystawiając na bramkę juniora Maksa Madalińskiego. Nie wykorzystali tego goście. Napsuł on krwi zawiercianom broniąc m.in. 2 karne i(o ile pamiętam) 2 kontry. Czytaj całość
avatar
Mario_7
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świdnica miała ułatwione zadanie, bo nie dość że Viret pojechał bez żadnego rozgrywającego (środkowego), to jeszcze na początku meczu kontuzji doznał Nowak. Zobaczymy jak będzie wyglądała gra z Czytaj całość
avatar
marczyński
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo ŚKPR, jeszcze raz brawo. W tegorocznych rozgrywkach to dla mnie największe pozytywne zaskoczenie. Mówią że drugi sezon w danej lidze jest trudniejszy, ale po Szarych Wilkach widać, że wyc Czytaj całość