Trwa koszmar piotrkowianek - relacja z meczu MKS Piotrcovia - Start Elbląg

Coraz bardziej dramatyczna staje się sytuacja dziewięciokrotnych medalistek mistrzostw Polski. Szczypiornistki Piotrcovii przegrały przed własną publicznością ze Startem Elbląg 23:27 (12:12).

Początek nowego roku miał przynieść lepszą grę piłkarek ręcznych Piotrcovii i co za tym idzie także powiększenie skromnego dorobku punktowego. Już pierwszy mecz przeciwko Startowi Elbląg pokazał jednak, że zespół Inny Krzysztoszek nadal nie może złapać właściwego rytmu. Piotrkowianki zasłużenie przegrały i tym samym jest to dla nich jedenasta porażka w sezonie.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów szczypiorniaka! Kliknij i polub nas.

Wynik spotkania otworzyła Wioleta Janaczek. Chwilę później wyrównała co prawda Aleksandra Mielczewska ale początek zdecydowanie należał do Startu. Drużyna Jerzego Cieplińskiego prowadziła w 6. minucie już 5:2. Trzybramkowe prowadzenie przyjezdne utrzymały do 28. minuty. Przy stanie 12:9 dla elblążanek nastąpił zryw Piotrcovii. Dwukrotnie do bramki trafiła Agata Wypych, a do remisu udanym wejściem ze skrzydła doprowadziła Paulina Cieślak. Do szatni zespoły zeszły więc przy remisie 12:12.

Po udanej końcówce pierwszej połowy w wykonaniu Piotrcovii wydawało się, że gospodynie mogą powalczyć o pełną pulę. Nadzieje rozwiane zostały jednak bardzo szybko. Start już w 34. minucie odzyskał trzybramkowe prowadzenie (15:12), a kiedy na kwadrans przed końcem wygrywał aż 23:15 stało się jasne, że wywiezie z Piotrkowa dwa punkty. Gospodynie jednak raz jeszcze zerwały się do walki. Na trzy minuty przed końcem było tylko 23:26. Bramka Ivety Matouskovej przypieczętowała jednak zasłużoną wygraną drużyny Jerzego Cieplińskiego.

- Mój zespół zapomniał już chyba co to znaczy wygrać mecz. Po raz kolejny schodzimy z boiska z opuszczonymi głowami. Miało być zupełnie inaczej tymczasem znów przegrałyśmy. Naprawdę nie wiem co powiedzieć - przyznała po spotkaniu grająca trenerka Piotrcovii.

MKS Piotrcovia - Start Elbląg 23:27 (12:12)

MKS Piotrcovia: Jurkowska, Skura - Rol 4, Sobińska 1, Mielczewska 5, Waga 6/3, Cieślak 2, Kopertowska, Wypych 4, Szafnicka 1, Sadowska, Krzysztoszek.
Trener (grający): Inna Krzysztoszek
Kary: 10 min

Start: Dżukiewa, Kordunowska, Kędzierska - Matouskova 5, Białoszewska 4, Cekała 1, Wolska 7, Janaczek 3/2, Jędrzejczyk 4/1, Szymańska, Aleksandrowicz 2, Karwecka 1, Jałoszewska, Klonowska.
Trener: Jerzy Ciepliński
Kary: 8 min

Sędziowali: Paweł Kaszubski, Piotr Wojdyr (Gdańsk). Widzów: 300

Komentarze (1)
Szelest
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
We wczorajszym meczu w Piotrcovii dał się zauważyć brak wiary w możliwość osiągnięcia sukcesu. Zespół grał zrywami i w momencie otrzymania skutecznej kontry ze strony Startu zaczynał tracić ró Czytaj całość