Wesołe święta w Olsztynie - relacja z meczu SMS Gdańsk - Warmia Traveland Olsztyn

SMS Gdańsk przegrał na własnym boisku z Warmią Traveland Olsztyn 26:30. Drużynę gości do zwycięstwa poprowadzili Marcin Malewski i Jacek Zyśk, którzy łącznie zdobyli aż 18 bramek.

Od pierwszych minut meczu zawodnicy obu drużyn byli bardzo nieskuteczni. Co prawda potrafili się przebić przez obronę rywali, jednak rzucali na ogół obok słupków. W efekcie do jedenastej minuty, na tablicy wyników widniał rezultat 3:2. Później jednak szczypiorniści przypomnieli sobie o zdobywaniu bramek. Najpierw lepiej wychodziło to graczom Szkoły Mistrzostwa Sportowego, którzy w czternastej minucie po bramce Pawła Gąsiorka prowadzili już 6:3. Później jednak do głosu doszli bardziej doświadczeni olsztynianie.

Jeszcze w 22 minucie po trafieniu Adama Cioska, SMS prowadził 10:9. Chwilę później jednak znakomicie zaczęli grać goście. Zdobyli pięć bramek z rzędu, a tej serii nie przerwała nawet zmiana bramkarza, gdyż Adama Morawskiego zastąpił Patryk Plaszczak. Ostatecznie na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili przy stanie 12:15. - To była nasza broń, podobnie jak w meczu z Legionowem, gdzie jednak za późno zaczęliśmy nasz napór. Graliśmy otwarcie, ale i mądrze. Zdobyliśmy pięć bramek z rzędu, nasz bramkarz dobrze bronił i młodzi chłopcy z SMS-u stracili wiarę - powiedział Bartosz Wuszter, zawodnik i menedżer Warmii.

Na początku drugiej połowy inicjatywę przejęli gospodarze i po bramce Jakuba Malczewskiego w 37 minucie zdołali wyrównać! Później jednak do roboty wzięli się goście. Aktywni w ataku byli Marcin Malewski i Jacek Zyśk. Nawet gra w podwójnej przewadze nie pomogła SMS-owi zbliżyć się do Warmii Traveland na więcej, niże dwie bramki. Ostatecznie po bramce Karola Królika w ostatniej sekundzie, SMS Gdańsk uległ Warmii Traveland 26:30. - To był najtrudniejszy dla nas mecz w tej lidze pod względem fizycznym. Olsztynianie zaprezentowali dużą jakość gry i różnica była spora. Staraliśmy się walczyć, ale bagaż doświadczeń i cwaniactwo było po stronie gości. W niektórych momentach byli zdecydowanie lepsi i zasłużenie wygrali - powiedział Dariusz Tomaszewski, trener SMS-u. Teraz obie drużyny czeka przerwa w lidze. - Każdemu z nas odpoczynek dobrze zrobi. Gramy krótką ławką, więc jest to dla nas wskazane - zauważył Wojciech Boniecki, który w Gdańsku bronił przez pełne 60 minut.

SMS ZPRP Gdańsk - Warmia Traveland Olsztyn 26:30 (12:15)

Składy:

SMS ZPRP: Morawski, Plaszczak – Ciosek 5, Malczewski 5, Prymlewicz 3, Gąsiorek 3, Genda 3, Chełmiński 2 (4 min), Misiejuk 2 (2 min), Gębala 2 (2 min), Krupa 1 oraz Bąk, Kurdelski.

Warmia: Boniecki - Malewski 10 (2 min), Zyśk 8, Królik 5, Wuszter 3 (4 min), Deptuła 2 (2 min), Kempiński 1 (2 min), Dzieniszewski 1 (2 min) oraz Kostrzewa.

Kary: SMS ZPRP - 8 min, Warmia Traveland - 12 min.

Rzuty karne: SMS ZPRP - 3/4, Warmia Traveland - 2/3.

Przebieg meczu:

I połowa: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 4:2, 5:2, 5:3, 6:3, 6:4, 7:4, 7:5, 7:6, 8:6, 8:7, 8:8, 9:8, 9:9, 10:9, 10:10, 10:11, 10:12, 10:13, 10:14, 10:15, 11:15, 12:15.

II połowa: 13:15, 13:16, 14:16, 14:17, 15:17, 16:17, 17:17, 17:18, 17:19, 18:19, 18:20, 19:20, 19:21, 20:21, 20:22, 20:23, 21:23, 21:24, 21:25, 22:25, 22:26, 23:26, 23:27, 24:27, 25:27, 25:28, 25:29, 26:29, 26:30.

Widzów: 100 (w tym ok. 20 z Olsztyna).

Źródło artykułu: