15 
Piotrkowianie zagrali po raz pierwszy w lidze pod wodzą nowego trenera Tadeusza Jednoroga. Przed tygodniem sprawili ogromną niespodziankę wygrywając z MMTS Kwidzyn i do Mielca jechali również z nadzieją na powiększenie skromnego dorobku punktowego. Mielczanie szybko jednak te nadzieje rozwiali. Od stanu 6:5 w 9. minucie rzucili cztery kolejne bramki i po trafieniu Adama Babicza prowadzili 10:5. Bardzo dobry mecz rozgrywał Marek Szpera, który nie tylko zdobywał bramki ale świetnie rozrzucał piłki po obwodzie. Gospodarze wykazywali się dużą skutecznością w ataku i do przerwy prowadzili z Piotrkowianinem różnicą sześciu trafień 19:13.
Drugą połowę Stal zaczęła od mocnego uderzenia. Ponownie rzuciła cztery bramki z rzędu i w 35. minucie po rzucie Damiana Kostrzewy było aż 23:13 dla gospodarzy. Od tego momentu gra się wyrównała. Podopieczni Ryszarda Skutnika zwolnili tempo, a piotrkowianie walczyli o to aby jak najniżej przegrać. Na minutę przed końcem mielczanie nadal prowadzili różnicą dziesięciu trafień (37:27). Ostatnią bramkę spotkania rzucił równo z końcową syreną piotrkowski skrzydłowy Tomasz Mróz. - Nasz były zawodnik popsuł nam nieco statystyki. Chcieliśmy wygrać ten mecz różnicą przynajmniej dziesięciu bramek - śmiał się po spotkaniu sekretarz Stali Mielec Stanisław Leśniak.
W drużynie gospodarzy na wyróżnienie zasługują zawodnicy powołani do szerokiej kadry przed Mistrzostwami Świata w Hiszpanii - Szpera i Michał Chodara.
Tauron Stal Mielec - Piotrkowianin 37:28 (19:13)
Tauron Stal:
Kryński, Lipka - Wilk, Janyst 3, Krieger, Sobut 3, Szpera 4, Babicz 5, Gawęcki 2, Gudz, Gliński 3, Krzysztofik 6, Chodara 6, Kostrzewa 5.
Piotrkowianin: Ner, Wnuk, Procho - Mróz 3, Miszka, Woynowski 4, Trojanowski 6, Różanski 1, Matyjasik 2, Skalski 3, Iskra 5, Pilitowski 2, Pożarek 1, Krawczyk 1.
Sędziowali: Cezary Figarski, Dariusz Żak (Radom).
Rozwiń odpowiedzi (1) 
