Gliwiczanki wyszły z sobotniego spotkania zwycięsko głównie dzięki dobrej postawie w drugiej połowie. Do przerwy bowiem to szczypiornistki beniaminka z Dobrzenia prowadziły 15:14. W drugich 30 minutach zawodniczki SMS-u kontrolowały już przebieg gry i to one zgarnęły komplet punktów. - [color=#333333]Mecz w naszym wykonaniu uważam za udany. W porównaniu do naszych poprzednich spotkań zagrałyśmy dużo lepiej w obronie, dzięki czemu w drugiej połowie wyszłyśmy na prowadzenie i kontrolowałyśmy wynik. Większość założeń przedmeczowych była zrealizowana, jednak zawsze jest coś do poprawienia - powiedziała po spotkaniu rozgrywająca SMS-u, Monika Kobylińska.
17-letnia rozgrywająca ekipy z Gliwic w sobotnim spotkaniu zaliczyła siedem trafień, dzięki czemu była jedną z trzech najskuteczniejszych strzelb SMS-u. Sama zawodniczka stwierdziła, że jej dyspozycja meczowa była dobra, choć jest jeszcze wiele elementów gry, które chce poprawić. - Jestem zadowolona ze swojego występu w tym meczu, gdyż nie miałam problemu ze skutecznością rzutową i realizowałam założenia trenera. Jest jeszcze wiele rzeczy, które chciałabym poprawić w swojej grze, dlatego myślę, że przede mną bardzo dużo pracy - oceniła swój występ Kobylińska.[/color]
W kolejnym spotkaniu podopieczne trenera Adama Pecolda będą rywalizować w Warszawie z miejscowym AZS-em. Rozgrywająca SMS-u powiedziała nam, jakie cele stawiają przed sobą na ten mecz gliwiczanki. - Naszym celem jest poprawa skuteczności w ataku pozycyjnym, zmniejszenie ilości błędów oraz konsekwentna gra w obronie, co na pewno zaowocuje kontratakiem - zakończyła Monika Kobylińska.