W pierwszej połowie gospodynie grały bardzo nerwowo i nie potrafiły zbudować większej przewagi bramkowej. Zawodziła zwłaszcza skuteczność w sytuacjach sam na sam. Po przerwie podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego zaprezentowały się już znaczenie lepiej i w miarę pewnie pokonały młody zespół z Kielc. - To był ciężki mecz. Nasza gra źle wyglądała w pierwszej połowie. Wynik byłby inny, gdybyśmy wykorzystały choć połowę sytuacji stu procentowych i na pewno nad tym elementem musimy jeszcze popracować - podsumowała krótko grę SPR-u, rozgrywająca Małgorzata Stasiak.
23-letnia szczypiornistka z Lublina w pojedynku z KSS-em zaprezentowała się przyzwoicie zdobywając sześć bramek. Sama jednak podkreśla, że jest jeszcze sporo rzeczy, które chciałaby w swojej grze poprawić. - Nie mam pojęcia jaką Małgorzatę Stasiak chcą oglądać kibice, ale na pewno jest dużo rzeczy, które sama osobiście chciałabym poprawić i dążę do tego, aby z meczu na mecz moje występy były lepsze - powiedziała Stasiak.
W rozgrywkach Superligi teraz przerwa, która przeznaczona będzie na reprezentację. Na zgrupowanie kadry udaje się duża grupa zawodniczek z Lublina, tak więc przygotowania do kolejnego meczu ligowego z KPR-em Jelenia Góra na pewno nie będą należały do łatwych. - Zgadza się, jest przerwa w rozgrywkach, ale jest ona przeznaczona na zgrupowanie reprezentacji, gdzie liczną grupą wybieramy się z Lublina, więc ciężko powiedzieć jak będzie wyglądało przygotowanie do meczu z Jelenią Górą. Na razie skupiam się na reprezentacji, bowiem tam też czeka nas ciężka praca i ważne mecze o 2 punkty - zakończyła Małgorzata Stasiak.