Michał Salami myśli o reprezentacji

Michał Salami ubiegły sezon rozpoczął udanie. W 2 meczach zdobył w sumie 12 bramek. Jednak potem lewoskrzydłowy doznał poważnej kontuzji.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski szczypiornista 17 września ubiegłego roku uszkodził więzadła krzyżowe w kolanie w pojedynku przeciwko Tremblay. Nasz rodak musiał przez wiele miesięcy walczyć o powrót na parkiet.

- To była moja pierwsza tak poważna kontuzja. Trudno jest nie dotykać piłki, nie być z zespołem. Ciężko jest, gdy nie jest się w stanie wesprzeć kolegów z drużyny - powiedział Michał Salami.

Były zawodnik Stali Mielec po wyleczeniu urazu spróbował najpierw swoich sił w drugim zespole. Powrócił on na parkiet 12 maja w barwach rezerw Sélestat Alsace HB.

- Byłem troszkę zdenerwowany przed spotkaniem, lecz wszystko poszło dobrze. Od tamtej pory, kiedy wychodzę na parkiet, nie myślę o moim kolanie - przyznał Salami, który nie ukrywa, iż chce występować w reprezentacji Polski.

- Gra w kadrze była moim celem od początku ubiegłego sezonu, jeszcze przed tym, jak doznałem urazu. To zawsze jest gdzieś z tyłu mojej głowy. Wszystko będzie zależało od mojej dyspozycji - ujawnił skrzydłowy, który w weekend potwierdził, że nie zamierza poprzestać tylko na deklaracjach

Ekipa Sélestat Alsace HB w sobotę przegrała u siebie 24:29 z HBC Nantes. W szeregach gospodarzy najwięcej bramek rzucił Salami, który 6 razy wpisał się na listę strzelców. W barwach miejscowych 3 gole zdobył także Paweł Podsiadło.

Źródło artykułu: