Kar-Do Spójnia Gdynia wygrała drugoligowe rozgrywki na Pomorzu i ma spore ambicje na przyszły sezon. - Przystępujemy pełni wigoru i wiary w sukces. Na 99 procent będziemy grali na hali GOSiR-u, w tym tygodniu wszystko się wyjaśni. Mamy też już praktycznie skompletowaną kadrę. Czekamy na ostateczne podpisy - powiedziała Mirosława Gębala w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Do składu gdynian ma zostać zakontraktowanych sześciu nowych zawodników. Docelowo w zespole ma się znaleźć miejsce dla osiemnastu szczypiornistów. Drużyna rozpocznie treningi 1 sierpnia i odbędzie dwutygodniowy obóz przygotowawczy w Gdańsku. - Chcemy się wstrzymać z ujawnieniem nazwisk zawodników. Poczekamy do czasu, gdy wszyscy podpiszą kontrakty. Można się tego spodziewać w trakcie najbliższych dwóch tygodni - przekazała prezes Kar-Do Spójnia.
Zespół chce od razu zaznaczyć się na mapie piłki ręcznej w Polsce. - Nasz budżet będzie kilkukrotnie wyższy, niż w ubiegłym sezonie. Bardzo ważne jest wparcie ze strony miasta. Jeszcze nie mamy podpisanej umowy na promocję, jednak mamy zapewnienia prezydenta Szczurka. Naszym celem od razu jest awans do PGNiG Superligi. Chcemy iść mocno do przodu i dlatego stawiamy przed sobą taki cel sportowy. W ubiegłym roku udało nam się awansować do I ligi, a trzeba pamiętać, że w Gdyni męska piłka ręczna nie ma tradycji. Wychodzimy z przekonania, że im więcej chłopaków na boisku, tym mniej pod budką z piwem. Mamy tez fajną grupę sympatyków, co też jest dobre dla rozwoju klubu - podsumowała Gębala.
Trenerem klubu ma być Leszek Biernacki, a jego zastępcą Rafał Kuptel. - Jeśli chodzi o zawodników, to mogę powiedzieć tyle, że bardziej stawiać będziemy na młodych ludzi. Mamy dobrych trenerów i ściągniemy osoby mające wiarę w sukces, warunki fizyczne i możliwości sportowe - zdradziła działaczka.