Wynik spotkania otworzyła Joanna Dworaczyk. Chwilę później mogło być 1:1, ale rzutu karnego nie wykorzystała Kinga Byzdra. Pierwszą bramkę Miedziowe rzuciły w czwartej minucie za sprawą Joanny Obrusiewicz. Obydwie drużyny grały bardzo dobrze w obronie, a między słupkami swoje robiły bramkarki Maliczkiewicz i Szywierska, stąd tak niski wynik. Do przerwy lubinianki prowadziły różnicą czterech bramek i nic nie zapowiadało późniejszych emocji.
W drugiej połowie w grze miejscowych coś jednak się zacięło. W obronie obydwie drużyny nadal grały dobrze, jednak szwankowała gra ofensywna. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania Bożena Karkut poprosiła o czas dla swojej drużyny. Wtedy było 15:12 dla Miedziowych. Politechnika złapała wiatr w żagle nie zamierzała się poddawać. W 53. minucie, po bramce Aleksandry Kobyłeckiej zrobiło się już tylko 16:15. Chwilę później odpowiedziała Karolina Semeniuk-Olchawa. Na niespełna trzy minuty przed zakończeniem spotkania czerwoną kartkę ujrzała Vanessa Jelić, ale otrzymała karę czterech minut za "niesportowe zachowanie". Minutę przed zakończeniem meczu z drugiej linii trafiła Kinga Byzdra i było 19:16. Stało się jasne, że Zagłębie po raz drugi wyjdzie z półfinałowej zwycięsko. Tak też się stało.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - AZS Politechnika Koszalin 20:18 (12:8)
Zagłębie: Tsvirko, Czarna, Maliczkiewicz - Załęczna 1, Ciepłowska 1, Semeniuk-Olchawa 5, Obrusiewicz 5, Migała 4, Jelić, Bader, Paluch, Jochymek 1, Byzdra 3.
AZS: Szywierska, Kwiecień, Morawiec - Karwacka, Kobyłecka 4, Olek 4, Dworaczyk 3, Muchocka 4, Łach, Całużyńska 1, Chmiel 2, Błaszczyk, Nowicka, Matuszczyk, Koprowska.