Pomimo bardzo dobrej formy, jaką od początku roku 2012 prezentują szczypiornistki SPR-u Olkusz, szkoleniowiec ekipy ze "Srebrnego Grodu" za każdym razem przekonywał, że dla drużyny z Olkusza najważniejsze będą bezpośrednie pojedynki z ekipą z Nowego Sącza. - Prawda jest taka, że jeśli chcemy być pierwsi w tabeli to musimy wygrać oba spotkania z Nowym Sączem. Jeżeli tak się nie stanie to zakończymy play-off na miejscu drugim i z tego miejsca będziemy przystępować do baraży - powiedział po meczu z SMS-em Gliwice trener Dariusz Olszewski.
Szczypiornistki SPR-u są świadome tego, jak bardzo ważne są dla nich pojedynki z ekipą z Nowego Sącza. W tej chwili "Srebrne Lwice" skupiają się na tym, które odbędzie się w najbliższą sobotę. - Na pewno jest to bardzo ważny mecz, bo po wyniku tego pojedynku będziemy mogły ocenić, czy mamy szansę na pierwsze miejsce w tabeli. Jesteśmy nastawione bardzo bojowo i na pewno będziemy walczyły do samego końca - przekonuje kapitan SPR-u Monika Pastwa.
Bilans bezpośrednich spotkań przemawia na korzyść zespołu z Olkusza, ale to wcale nie znaczy, że "Lwice" w sobotę będą miały łatwe zadanie do wykonania. Jak przekonuje Pastwa, dziewczyny są tego świadome. - Bilans spotkań bezpośrednich w obecnym sezonie przemawia na naszą korzyść, bo był ciężko wywalczony remis w Nowym Sączu. Następnie u nas wygrana wysoka, ale również po walce. Wiemy, że łatwo na pewno nie będzie - mówi Pastwa. Pani kapitan jednak wierzy, że olkuszanki zejdą w sobotę z parkietu jako zwycięscy. - Wierzę w umiejętności swojego zespołu i stawiam na naszą wygraną - dodała.
Przed tym ważnym pojedynkiem trenera Olszewskiego nie omijają jednak problemy. Największym jest fakt, że może nie zagrać kapitan Monika Pastwa, która po meczu z SMS-em Gliwice narzekała na ból w kolanie. - O tym czy wystąpię w tym pojedynku dowiem się dopiero w sobotę - powiedziała sama zainteresowana. Przypomnijmy, że jakiś czas temu "Monia" musiała poddać się operacji kontuzjowanego kolana i w związku z tym straciła praktycznie cały sezon, w którym olkuszanki występowały na parkietach ekstraklasy.
Szkoleniowiec SPR-u zarówno na temat swojego najbliższego rywala, jak i jego liderki, jaką bez wątpienia jest w ostatnim czasie Białorusinka Victoryia Panasiuk, wypowiada się z szacunkiem. - Zdecydowanie nie lekceważymy ani ekipy z Nowego Sącza, ani tym bardziej tej dziewczyny i mogę zapewnić, że przygotowujemy się do meczu z Olimpią.
Trener Olszewski powoli przygotowuje również zespół do walki w barażach i w tym celu jak sam zapewnia zbiera już niezbędne materiały. - Nie ulega wątpliwości, że zaczynam zbierać materiały na temat zespołów z Tczewa i Słupska. Są to głównie informacje od kolegów, którzy widzieli te zespoły w akcji oraz płyt DVD, które musimy zdobywać swoimi prywatnymi źródłami. Niestety zespoły w I lidze nie mają obowiązku przesyłania do siedziby związku płytek z własnych spotkań i jest to problem dla nas - mówił po meczu z AZS-em AWF Warszawa szkoleniowiec SPR-u.
Spotkanie z Olimpią/Beskid będzie nie lada gratką dla kibiców w Olkuszu, którzy potrafią stworzyć wspaniałą atmosferę. - Od początku pracy w Olkuszu chwalę kibiców, bo mimo że czasem jest dość cicho to panuje tutaj niesamowite zainteresowanie ze strony fanów, którzy dopingują bardzo kulturalnie. To się rzadko spotyka i bardzo dziękuję tak w swoim imieniu, jak i w imieniu dziewczyn - powiedział trener Olszewski.
O tym, że będzie to bardzo ciekawe widowisko zapewnia również prezes SPR-u Olkusz Marcin Kubiczek. - Sobotnie spotkanie będzie jednym z najważniejszych w obecnym sezonie. Nasze dziewczyny bardzo mocno pracowały, a przed nimi właśnie spotkanie, które będzie sprawdzianem tej pracy. O wyniku w dniu jutrzejszym może zadecydować lepsza dyspozycja poszczególnych zawodniczek. Zarówno w naszym zespole, jak i w drużynie Olimpii/Beskid znajdują się znakomite zawodniczki i jestem przekonany, że obejrzymy bardzo dobre widowisko sportowe, na które wszystkich serdecznie zapraszam - kończy prezes.