Dom rażącego słońca - relacja z meczu Czuwaj POSiR Przemyśl - ŚKPR Świdnica

Ostro rażące słońce, nie sprzyjające w grze szczypiornistom w hali przy ul. Mickiewicza, nie przeszkodziło gospodarzom w odniesieniu 14 zwycięstwa w sezonie. W ostatnim meczu 15. kolejki I ligi gr. B, Czuwaj Przemyśl pokonał ŚKPR Świdnica 28:21.

Choć wynik spotkania otworzyli goście, już po chwili Czuwaj wyraźnie odskoczył słabszym Świdniczanom. Podopieczni Bogusława Kubickiego i Piotra Kroczka grali znakomicie w defensywie i zupełnie wybili z uderzenia graczy ŚKPR-u. Na dodatek bardzo dobrą dyspozycję potwierdził Jarosław Gut, choć jego vis a vis w bramce drużyny Krzysztofa Mistaka, doświadczony Edward Madaliński spisywał się równie świetnie. Grę gościom bardzo utrudniało świecące w oczy słońce. Niestety, gospodarze hali przy ul. Mickiewicza 30 nie popisali się i nie zapewnili odpowiednich kotar zasłaniających okna, co miał duży wpływ na poziom widowiska. Po 10 minutach Przemyślanie prowadzili 6:1. Dopiero w 13 minucie goście przełamali się za sprawą gola z rzutu karnego Grzegorza Rutkowskiego. Gospodarze kontynuowali jednak świetną grę w ataku oraz w obronie i pomimo niewykorzystanych kilku kontr na przerwę schodzili z bardzo pewnym prowadzeniem 15:7. Ten okres gry to przede wszystkim świetna postawa Bogdana Olichferczuka, który rzucił niemal połowę bramek Harcerzy.

Druga połowa rozpoczęła się katastrofalnie dla gości, którzy w przeciągu 3 minut stracili 3 bramki, sami nie rzucając ani jednej. Świetną formę potwierdził Mateusz Kroczek, rzucając dwukrotnie ze skrzydła. Po kilku minutach na boisko powrócił Madaliński, którego po przerwie zastąpił Damian Olichwer i w grze Przemyślan nastąpił okres bardzo długi przestoju. Zawodnicy zaczęli popełniać błędy, dobrze znane z poprzedniego spotkania z Politechniką Radomską. Często obijali poprzeczkę i słupki bramki ŚKPR-u, ponadto tracili piłkę w bardzo prostych sytuacjach. W przeciągu 10 minut gospodarze nie potrafili rzucić rywalom ani jednej bramki i przewaga Harcerzy zmalała z 10 trafień (21:11, 40 minuta), do zaledwie 4 (21:17). Nie pomógł nawet czas wzięty przez trenerów. Znów dość mocno dało o sobie znać nieustannie przeszkadzające zachodzące słońce. Dopiero pod koniec spotkania gospodarze znów wyraźnie się przebudzili i odzyskali skuteczność zarówno w ataku, jak i w obronie, a do zwycięstwa poprowadził ich Paweł Stołowski. Na 5 minut przed końcem zobaczyliśmy festiwal wykluczeń, co dało szansę na zmniejszenie strat mocno osłabionej drużynie Krzysztofa Mistaka. Ostatnią bramkę dla Przemyślan rzucił powracający po blisko 5-miesięcznej kontuzji, skrzydłowy Łukasz Hataś, a mecz zakończył się ostatecznie pewnym zwycięstwem gospodarzy 28:21.

Sytuacja beniaminka z Dolnego Śląska staje się coraz gorsza. W tej kolejce zwyciężyły drużyny, z którymi ŚKPR bije się bezpośrednio o utrzymanie czyli AZS Politechnika Radomska i ASPR Zawadzkie. Tym samym Świdniczanie spadli na 10 miejsce w tabeli, które gwarantuje zaledwie grę w barażach. Zaś na górze tabeli już od kilku kolejek bez zmian. Czuwaj utrzymał 4-punktową przewagę nad Gwardią Opole i wciąż pozostaje jedyną w I lidze ekipą beż porażki. Jedyne co może nieco martwić Przemyślan, to słabsza postawa w ataku dotychczasowego lidera zespołu, a także najlepszego strzelca ligi, rozgrywającego Radosława Jankowskiego, który w dzisiejszym spotkaniu zdołał rzucić zaledwie jedną bramkę z rzutu karnego. Były młodzieżowy reprezentant Polski zmaga się jednak z lekką kontuzją barku i pełni sił będzie w najważniejszych meczach sezonu. W 16 kolejce na obie drużyny czekają ciężkie przeszkody. Przemyślanie udadzą się na spotkanie z Viretem Zawiercie, zespołem znanym jeszcze z gry w II lidze, zaś ŚKPR podejmie w swojej hali ekipę mocno osłabionej Olimpii Piekary Śląskie.

Komentarz po meczu:
Trener Czuwaju Przemyśl, Bogusław Kubicki:

Był to zdecydowanie lepszy mecz w defensywie niż ostatni, szczególnie pierwsza połowa, w drugiej nastąpiło lekkie rozprężenie, ale generalnie zagraliśmy dużo lepszy mecz niż ostatni. Mamy następne dwa punkty w naszej kolekcji i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby powalczyć w następnym spotkaniu, choć w Zawierciu będzie bardzo trudno o punkty.

Czuwaj Przemyśl - ŚKPR Świdnica 28:21 (15:7)

Bramki dla Czuwaju: Kroczek - 5, Hataś - 1, Misiewicz - 1, Kostka - 3, Jankowski - 1, Błażkowski - 1, Kubisztal - 4, Olichferczuk - 7, Stołowski - 5

Bramki dla ŚKPR-u: Rutkowski - 3, Piędziak - 1, Mrugas - 1, Sadowski - 1, Rogaczewski - 2, S. Makowiejew - 8, Marciniak - 2, Fabiszewski - 3

Kary:
Czuwaj Przemyśl - 6 minut, ŚKPR Świdnica - 10 minut.

Sędziowie: Michał Chodorek, Paweł Popiel (obaj Kielce)

Widzów: ok. 600

Źródło artykułu: