Dania pierwszym finalistą - relacja z meczu Dania - Hiszpania

W pierwszym półfinale ME reprezentacja Danii pokonała Hiszpanię 25:24 (12:10) i wywalczyła awans do wielkiego finału. Decydującą bramkę dla wicemistrzów świata rzucił Mikkel Hansen.

Już od pierwszego gwizdka sędziów dało się zauważyć, że zarówno Duńczycy jak i Hiszpanie postawili głównie na defensywę. Nic więc dziwnego, że pierwsza bramka padła dopiero w 5 minucie, a wynik meczu otworzył duński prawoskrzydłowy, Hans Lindberg.

Podopieczni Ulrika Wilbeka mieli problemy ze sforsowaniem agresywnej (4-2) hiszpańskiej defensywy. Co więcej dobre wejście w mecz zaliczył Jose Manuel Sierra, a jego udane interwencje owocowały skutecznymi kontratakami ekipy z Półwyspu Iberyjskiego - 3:7 (15'). Widząc to szkoleniowiec wicemistrzów świata momentalnie poprosił o czas.

Przerwa mocno wybiła Hiszpanów z uderzenia, na czym skrzętnie skorzystali Duńczycy - 9:10 (21'). Ekipa prowadzona przez Valero Riverę nie miała problemów z wypracowaniem klarownych sytuacji rzutowych, mocno szwankowała jednak skuteczność. Warto dodać, że brązowi medaliści MŚ w Szwecji ostatnią bramkę w pierwszej połowie rzucili w... 21 minucie!

Duńczycy nie zwalniali tempa i konsekwentnie punktowali rywali, mocnym akcentem kończąc pierwszą część spotkania. Mikkel Hansen w wiadomy tylko dla siebie sposób rzucił z linii 9 metrów między rękoma hiszpańskich obrońców, ustalając wynik do przerwy na 12:10.

Po zmianie stron Hiszpanie nadal nie przypominali zespołu z wcześniejszych spotkań na serbskim czempionacie. Szczególnie zawodzili zawodnicy z drugiej linii, nie mając jakiegokolwiek pomysłu na sforsowanie duńskiej obrony. Hiszpanom brakowało również precyzji i przede wszystkim skuteczności. Jakby tego było mało wspaniale w kadrze Danii spisywał się niespełna 21-letni Rasmus Lauge Schmidt, biorąc ciężar zdobywania bramek na swoje barki - 16:12 (37').

Czas wzięty przez Valero Riverę przyniósł spodziewane efekty. Jego zespół szybko obudził się z letargu, a po rzucie Jorge Maquedy Hiszpanie powrócili do gry - 18:17 (46'). Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego grała nierówno, dobre momenty przeplatając słabymi. Wynik trzymał jej jednak niesamowity tego dnia Jose Manuel Sierra.

Końcówka spotkania godna wielkiego finału. Hiszpanie odrobili trzy bramki straty, doprowadzając w 57 minucie do remisu 23:23. Wymianę ciosów lepiej wytrzymali Duńczycy, którym awans do wielkiego finału mistrzostw Europy dała bramka Mikkela Hansena. Dla Hiszpanii to pierwsza porażka w serbskim czempionacie.


Dania - Hiszpania  25:24 (12:10)

Dania:  Landin (7/31 - 23%) - Lauge Schmidt 6, R. Toft Hansen 4, M. Hansen 4, Eggert 3 (1/1k), Mogensen 3, H. Toft Hansen 2, L. Christiansen 1 (0/1k), Lindberg 1, L. Svan Hansen 1, Sondergaard, Spellerberg, M. Christiansen, Nielsen.

Hiszpania: Sierra (14/39 - 36%) Aguinagalde 5, Maqueda 4, R. Entrerrios 3, Tomas 2, Ugalde 2, Sarmiento 2, Romero 2 (2/2k), Gurbindo 1, R. Garcia 1, J. A. Garcia 1, Morros 1, Canellas, Guardiola, Morros, A. Entrerrios.

Sędziowie: Nenad Krstić - Peter Ljubić (Słowenia).

Komentarze (6)
avatar
zielin
27.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie karny dla Hiszpanów za obronę w kole/faul na Hiszpanie w ostatniej sekundzie meczu? Hiszpanie sami sobie winni, ale tą decyzją mają prawo czuć się skrzywdzeni. 
avatar
Fanka91
27.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem zawiedziona tym rozstrzygnięciem. Spotkania nie oglądałam, ale jak widzę Duńczykom towarzyszyło w końcówce szczęście. Szkoda. 
iksinski
27.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niesamowita historia - jestem pod ogromnym wrażeniem Dunczykow. Weszli do drugiej rundy z zerowym dorobkiem punktowym, ale pozniej szli jak burza, nie patrzyli na innych i po prostu zwyciężali. Czytaj całość
avatar
yoda79
27.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda końcówki, widac było,że już Dunom ręce się trzęsą. W finale jak-nie daj Boże- zagraja z Serbią mogą się spalić. 
mitek-nar
27.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
myślę, że gdybyśmy my dzisiaj byli na miejscu Danii to też byśmy spokojnie wygrali.., Hiszpania dzisiaj maiła kryzys..