Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Emocje związane z 15. kolejką PGNiG Superligi już za nami. Pora więc poznać nazwiska czternastu najlepszych naszym zdaniem zawodniczek minionej serii spotkań. W najnowszym zestawieniu pojawiło się kilka debiutantek, które mają szansę zagościć tu na dłużej.

Bramkarka: Adrianna Płaczek (SPR Pogoń Baltica Szczecin) [3]

Szczecińska bramkarka rozegrała kapitalne zawody przeciwko mistrzyniom Polski. Powstrzymywała rywalki zarówno po akcjach sam na sam jak i po rzutach z dystansu. Momentami broniła w beznadziejnych wręcz sytuacjach, po których zwykle padają efektowne gole. Pokonać nie mogły jej takie znakomite snajperki jak Vanessa Jelić, Joanna Obrusiewicz, Kaja Załęczna czy Karolina Semeniuk-Olchawa. Po spotkaniu otrzymała nawet pochwałę od "Semeny". - Utkwiła mi w pamięci bramkarka, która rozegrała kapitalne zawody. Broniła w naprawdę niesamowitych sytuacjach.

Lewe skrzydło: Joanna Chmiel (AZS Politechnika Koszalińska) [2]

Choć rywal Politechniki nie był może z najwyższej półki, to przecież żaden mecz nie wygrywa się sam. W ekipie z Koszalina na miano "katów" Finepharmu zasłużyły Aleksandra Kobyłecka oraz Joanna Chmiel. Skrzydłowa Akademiczek świetnie radziła sobie z defensywą beniaminka, co zaowocowało sześcioma bramkami.

Lewe rozegranie: Małgorzata Stasiak (SPR Lublin) [1]

Spotkanie przeciwko Ruchowi Chorzów to zdecydowanie najlepszy mecz w wykonaniu lewej rozgrywającej wicemistrzyń Polski. Jej atomowe rzuty z drugiej linii były nie do zatrzymania przez bramkarki Niebieskich. Sama zawodniczka po spotkaniu podkreślała, że wreszcie uwierzyła w siebie, co zresztą wszyscy mogli zobaczyć na boisku. Odebrała też nagrodę dla najlepszej zawodniczki gospodyń.

Środek rozegrania: Karolina Semeniuk-Olchawa (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [6]

Po raz kolejny środkowa Miedziowych okazała się najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie. Można powiedzieć, że "Semena" ma oczy dookoła głowy, bo na parkiecie widzi niemal wszystko. Jej zagranie z 43. minuty do Joanny Obrusiewicz było najładniejszą akcją meczu. To głównie dzięki jej bramkom Zagłębie zdołało zbudować bezpieczną przewagę nad beniaminkiem ze Szczecina.

Prawe rozegranie: Anna Szafnicka (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [1]

W spotkaniu przeciwko KSS-owi Kielce w ekipie Piotrcovii zabrakło najskuteczniejszej zawodniczki, Agaty Wypych. Zastąpić próbowała ją Anna Szafnicka i trzeba przyznać, że ta sztuka udała się jej doskonale. Rozgrywająca zdobyła cztery z pięciu pierwszych bramek dla swojego zespołu, a w końcówce meczu jej celny rzut karny, dał piotrkowiankom zwycięstwo.

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia) [5]

Na Katarzynę Koniuszaniec trener Thomas Orneborg może liczyć w każdym meczu. Skrzydłowa zwykle popisuje się nieprzeciętną skutecznością. Podobnie było w spotkaniu przeciwko Startowi, w którym zdobyła ona siedem bramek i nie miała kłopotów z oszukaniem defensywy rywalek.

Kołowa: Loredane Mateescu (Vistal Łączpol Gdynia) [1]

W derbach Pomorza kołowa gdynianek błysnęła skutecznością, aż ośmiokrotnie wpisując się na listę strzelców. Była jedyną i pewną egzekutorką rzutów karnych w swoim zespole i po tym właśnie elemencie zdobyła większość bramek. W ważnych meczach taka umiejętność może przynieść zespołowi dużo korzyści.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Anna Baranowska (SPR Lublin) [6]
Lewe skrzydło: Marzena Paszowska (KSS Kielce) [6]
Lewe rozegranie: Lidia Żakowska (AZS AWF Gardinia Wrocław) [3]
Środek rozegrania: Valentina Nestsiaruk (SPR Lublin) [1]
Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra) [6]
Prawe skrzydło: Katarzyna Sabała (SPR Pogoń Baltica Szczecin [4]
Kołowa: Anna Szott (EKS Start Elbląg) [2]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: