Formuła rozgrywania najważniejszych spotkań Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych uległa zmianie w sezonie 2009/10. Wówczas EHF postanowiła odstąpić od tradycyjnej formy rozgrywania finałowego dwumeczu i uatrakcyjnić to, poprzez wprowadzenie turnieju Final Four. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, a media nazwały to "najlepszym wydarzeniem piłki ręcznej od 20 lat". Majowy finał pomiędzy FC Barceloną a Renovalią Ciudad Real (obecnie Atletico Madryt) oglądało 19.750 widzów, co jest rekordem frekwencji w rozgrywkach europejskich pucharów.
- Kolonia gościła dwa ostatnie turnieje Final Four Ligi Mistrzów. Wydarzenie te przyciągnęły wielu fanów piłki ręcznej nie tylko z całej Europy, ale i na całym świecie. Kolonia jest właściwym miejscem dla topowych europejskich zespołów - powiedział Tor Lian, prezydent EHF.
Obiektem zmagań w finałowym turnieju najlepszych zespołów piłki ręcznej na Starym Kontynencie jest Lanxess Arena, która Polakom z pewnością świetnie się kojarzy (srebrny medal MŚ 2007). Wybór tego obiektu nie jest dziełem przypadku. Nie dość, iż jest on największym w Europie, gdzie można rozgrywać mecze piłki ręcznej, to w dodatku kraj, w którym się znajduje ma "bzika" na punkcie szczypiorniaka. To połączenie sprawia iż Kolonia staje się miejscem wyjątkowym i idealnym do przeprowadzenia tego typu imprezy.
- Cieszę się, że teraz mamy długoterminową umowę na organizacje turnieju Final Four w Kolonii. Wsparcie, jakie otrzymaliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat od miasta i Lanxess Areny jest ważnym czynnikiem w tworzeniu tak udanej imprezy - wtórował mu Michael Wiederer, sekretarz generalny EHF.
- Ogłoszenie przez EHF, że następne trzy lata turniej Final Four będzie organizowany przez Kolonię to wielki zaszczyt. Decyzja EHF-u spowodowała, że Lanxess Arena będzie Mekką europejskiej piłki ręcznej - nie krył zadowolenia Stefan Locher, dyrektor zarządzający Lanxess Areną.
Lanxess Arena w pełnej krasie / fot. EHF