Spotkanie będzie czymś szczególnym dla Michała Szczutowskiego i Andrzeja Rakowskiego, którzy w ubiegłym sezonie reprezentowali rezerwy klubu z Płocka, grające w I lidze. - Oczywiście, że będziemy walczyć. To zupełnie inna Wisła, nowi zawodnicy, odmłodzony skład. Wielu kolegów odeszło z drużyny i zobaczymy jak będzie się grało - powiedział Szczutowski. Przed lekceważeniem Orlenu Wisły II Płock przestrzega doświadczony Marcin Siódmiak. - Gramy u siebie, publiczność przyjdzie. Teoretycznie na niżej notowane zespoły się rozprężamy, teraz liczę, że się skupimy i zagramy tak, jak potrafimy. Trzeba zmobilizować się podwójnie, aby od początku grać na sto procent. W ostatnim czasie mieliśmy sporo treningów biegowych, dużo czasu spędziliśmy też na siłowni - powiedział zawodnik pamiętający jeszcze mistrzowskie czasy Wybrzeża.
Gdańszczanie mają jeszcze problemy z urazami, jednak w meczu zagra kontuzjowany wcześniej Krzysztof Jasowicz. - Wrócił Krzysiek Jasowicz, natomiast nadal jest problem z Michałem Derdzikowskim, który przechodzi rehabilitację. Mieliśmy problem z Marcinem Siódmiakiem, który naciągnął mięsień dwugłowy, ale wszystko jest już dobrze - zdradził Damian Wleklak, drugi trener gdańskiego klubu.
Spójnia Wybrzeże Gdańsk podchodzi z pełnym szacunkiem do sobotniego rywala. - To nie jest tak, że kogoś lekceważymy. Każdy mecz jest ważny, a my nie jesteśmy jeszcze tak klasowym zespołem. Płocczan szanujemy tak jak wszystkich, bo to, że nie mają punktów, nie znaczy, że jest to słaby zespół - ocenił Wleklak. - Gorzowianie też do niedawna nie mieli punktów, a ostatnio wygrali dwa mecze, w tym z Kościerzyną. Ta liga jest bardzo wyrównana i będziemy walczyć z całych sił. Liczę jednak na to, że ściany nam pomogą i wygramy to spotkanie - dodał były reprezentant Polski.
Spójnia Wybrzeże Gdańsk - Orlen Wisła II Płock / sob 12.11.2011 godz. 19:30
