- Jestem nie tylko bardzo zadowolony, ale i zaskoczony. To bardzo dobre miejsce. Nie spodziewałem się, że znajdę się w dziesiątce. Sama nominacja była dla mnie zaszczytem. Żałuję tylko, że nie mogłem odebrać nagrody - powiedział dla Przeglądu Sportowego zawodnik reprezentacji Polski, Grzegorz Tkaczyk.
- To duże wyróżnienie dla całej dyscypliny. Nie przypominam sobie, kiedy szczypiornista był w dziesiątce "PS". Po gali dostałem wiele gratulacji od kolegów z drużyny i znajomych. Rodzice byli bardzo dumni.
- Na następne zaszczyty zaczniemy pracować od 17 stycznia w mistrzostwach Europy w Norwegii. Naszym celem jest tam medal... - dodał Grzegorz Tkaczyk.