Obie drużyny na początku września mierzyły się w turnieju o Puchar Burmistrza Kościerzyny. Gospodarze zwyciężyli 30:27, w zespole przyjezdnych z powodu kontuzji zabrakło jednak kilku zawodników. - To, że pokonaliśmy ich w meczu towarzyskim, o niczym nie świadczy. Liga wszystko zweryfikuje - przestrzega w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Vetreksu, Igor Stankiewicz.
W jego zespole dużo zależeć będzie od pozyskanych latem Łukasza Cieślaka i Marka Boneczki, problemem może być z kolei wąska ławka rezerwowych. - Nowi gracze na pewno będą wiodącymi postaciami naszego zespołu w trakcie ligi. Martwi mnie jednak to, że nie mamy czternastu wyrównanych zawodników, zależnie od pozycji są mniejsze i większe różnice w poziomie - wyjaśnia doświadczony szkoleniowiec.
W poprzednim sezonie Vetrex zajął w lidze szóstą lokatę i teraz zamierza tą pozycję otrzymać. Mecze sparingowe pokazały jednak, że zespół może być stać na znacznie więcej. - Na podstawie turniejów przedsezonowych można by wyciągać daleko idące wnioski, ale nie chciałbym tego robić - wyjaśnia jednak Stankiewicz. - Trzeba mieć zawsze dużo pokory do tego co się robi i szacunek dla przeciwnika.
Jego zespół ligowe zmagania rozpocznie od domowego starcia z drużyną z Elbląga, a następnie kościerzynian czeka wyjazd do Poznania. Już pierwsze kolejki powinny pokazać więc faktyczne możliwości Vetreksu. - Los chciał tak, a nie inaczej - mówi Stankiewicz, pytany o terminarz. - Mogło być gorzej, są to jednak przeciwnicy w naszym zasięgu, z którymi możemy powalczyć. Trzeba podjąć rękawicę.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.