Bunt bramkarza RK Bjelovar

Dubravko Grgić jest jednym z kluczowych piłkarzy ręcznych RK Bjelovar. Jednak doświadczony bramkarz rozważa opuszczenie chorwackiej drużyny. Golkiper być może nie zagra przeciwko Azotom Puławy w 3. rundzie Challenge Cup.

Dubravko Grgić nie pojawił się w siedzibie RK Bjelovar na początku przygotowań do nowego sezonu. Jednak w ostatnim czasie bramkarz podjął rozmowy z działaczami klubu. Jednak nie przyniosły one wyjaśnienia całej sytuacji.

- W chwili obecnej nie jestem ani w niebie, ani na ziemi, gdyż nie wiem, jaka będzie moja przyszłość w RK Bjelovar. Trenuję z pierwszym zespołem, ale szkoleniowiec Željko Vidaković powiedział, że w najbliższych sparingach nie będzie korzystał z moich usług. Na chwilę obecną nie wiem zatem nic. Sytuacja może się wkrótce zupełnie zmienić. Prawda jest taka, że teraz jestem blisko odejścia z klubu, lecz z drugiej strony bardzo mało potrzeba, abym w nim został - stwierdził w rozmowie z chorwacką prasą Grgić, który nie ukrywa, w czym tkwi problem.

- Szczerze mówiąc, gra jest dla mnie pracą, więc pojawia się kwestia pieniędzy. Klub zalega mi z wypłatą od trzech miesięcy. Działaczom powiedziałem otwarcie, że nie rozpocznę przygotowań do nowego sezonu, dopóki nie zostaną wypłacone pieniądze, zagwarantowane mi kontraktem. Nie ma problemu, jeśli nie dojdziemy do porozumienia, każdy pójdzie w swoją stronę i nikomu nic do tego. Międzyczasie spłacono wobec mnie małą część długów, ale nie oznacza to, iż osiągnęliśmy porozumienie - dodał bramkarz.

Grgić przez część znawców piłki ręcznej w Chorwacji jest uznawany za najlepszego golkipera Premijer ligi. W minionym sezonie ekstraklasy wystąpił on w 23 meczach. Miał on skuteczność interwencji na poziomie 31,7 procenta.

Bramkarz przed sezonem 2010/2011 podpisał z RK Bjelovar roczną umowę z możliwością przedłużenia jej o dwanaście miesięcy. Grgić ma teraz podobno ofertę z jednego z zagranicznych klubów i nie jest powiedziane, iż pozostanie w chorwackim zespole, nawet jeżeli działacze spłacą długi wobec niego.

Źródło artykułu: