Kolejny dobry występ Bieleckiego i Lijewskiego

Drużyna Rhein-Neckar Löwen wróciła do Mannheim i pokonała HSG Wetzlar 31:29. Dla podopiecznych Gudmundura Gudmundssona, rywal z Bundesligi był pierwszym poważnym sparing-partnerem, podczas tegorocznego okresu przygotowawczego.

Do MSW Hall zawitało 1400 widzów, którzy chcieli zobaczyć w jakiej formie są ich ulubieńcy. Gudmundsson nie mógł skorzystać z Bjarte Myrhola oraz Ivana Cupicia. Norweg jest po operacji dysku, zaś Chorwat 1 sierpnia przejdzie operację ramienia. Myrhol będzie pauzował 2 miesiące, zaś powrót na parkiet Cupicia może trwać dwa razy dłużej.

Islandzki trener nie mógł liczyć na pozyskanych przed sezonem Gorana Stojanovicia oraz świeżo upieczonego mistrza świata juniorów, Niklasa RuBa.

HSG Wetzlar, które w poprzednim sezonie Bundesligi broniło się przed spadkiem, okazało się wymagającym rywalem. Henning Fritz, który w pierwszej połowie odbił 13 piłek, w dużej mierze przyczynił się do tego, że do przerwy Lwy prowadziły 15:11. W drugiej części gry w bramce pojawił się Tomas Svensson, który niedawno podpisał kontrakt z Rhein-Neckar Löwen. "Reńskie lwy" do zwycięstwa poprowadziła dwójka skrzydłowych reprezentacji Niemiec. Patrick Groetzki zdobył 6 bramek, zaś jedno trafienie mniej uzyskał nowy kapitan zespołu, Uwe Gensheimer. Cegiełkę do wygranej dołożyli polscy rozgrywający. Karol Bielecki 4 razy wpisywał się na listę strzelców, zaś Krzysztof Lijewski w swoim drugim spotkaniu w barwach "Löwen" po raz kolejny 3-krotnie pokonał bramkarza rywali.

Po stronie pokonanych najlepszym strzelcem został Daniel Valo. Słowak zdobył dla swojego zespołu 5 bramek.

Gudmundur Gudmundsson cieszył się ze zwycięstwa i jednocześnie podkreślił, że sierpniowy etap przygotowań będzie przebiegał pod kątem turnieju w Kielcach, którego stawką będzie miejsce w Lidze Mistrzów.

Komentarze (0)