Piotr Chrapkowski: Wierzę, że wykorzystamy szansę

- Mamy olbrzymia szansę na pokazanie się w Europie i wierzę w to, że ją wykorzystamy, rozgrywając mecze Champions League na europejskim poziomie - powiedział, przebywając w USA, młody rozgrywający Orlen Wisły, Piotr Chrapkowski.

- Wspaniale było wywalczyć tytuł, a teraz mieć możliwość zadebiutowania w Lidze Mistrzów. Grupa jaka nam się trafiła daje nadzieje, iż przy naszej dobrej grze jesteśmy w stanie awansować do fazy pucharowej - ocenił losowanie Ligi Mistrzów reprezentant Polski.

- Największe wrażenie na kibicach i na mnie robi oczywiście zespól HSV Hamburg. Mistrz Niemiec - nic dodać, nic ująć. Takie Nazwiska jak Lijewski, Vori, Duvnjak to ścisła europejska czołówka. Zdecydowany faworyt do 1. miejsca (co oczywiście nie oznacza ze nie będziemy starać się faworytowi popsuć szyków - przyznał lewy rozgrywający Wisły.

- Zespól Cimosa Koper znam ze styczniowych meczów sparingowych. Bardzo szybcy skrzydłowi i dobrze rozprowadzana kontra, oraz niekonwencjonalne zagrania do obrotowego to to, co najbardziej zapadło mi w pamięć. Constantę widziałem tylko raz w życiu na turnieju Sparkassen Cup, gdzie zajęła wysokie 2. miejsce. Petersburg kojarzy mi się tylko z atomowym rzutem zza obrońcy Ivana "w samo okienko" Pronina i solidnymi bramkarzami. Jak można zauważyć moja wiedza na temat poszczególnych drużyn mocno kuleje, ale po to mam tych kilka tygodni żeby rozpracować wspólnie z drużyną przeciwników. Mamy olbrzymia szansę na pokazanie się w Europie i wierzę w to, że ja wykorzystamy, rozgrywając mecze Champions League na europejskim poziomie - ocenił pozostałych rywali Piotr Chrapkowski.

- Emocje po mistrzostwie już opadły i teraz trzeba w pełni skoncentrowanym rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Czeka nas olbrzymie wyzwanie jakim jest gra w elitarnej lidze, do jakich niewątpliwie należy Champions League - przyznał rozgrywający Wisły. - Po zakończeniu sezonu tak, jak chyba wszyscy zawodnicy Orlen Wisły udałem się na urlop. Na swój cel obrałem Stany Zjednoczone, gdzie wraz ze swoja dziewczyną udałem się w celu odwiedzenia Jej rodziny i zobaczenia tego wielkiego świata za oceanem. Wycieczkę juz zaliczam do najbardziej udanej w moim życiu a jeszcze wciąż pozostały mi dwa dni, więc jeszcze kilka atrakcji zobaczę - dodał popularny Chrapek.

- Do Polski wracam 10 lipca, odwiedzę jeszcze moja rodzinkę i w Płocku zjawie się pewnie 13-14 lipca. Zrobię ogromne pranie i rozpoczynam przygotowanie do sezonu 2011/2012. Już nie mogę doczekać się spotkania z chłopakami z drużyny, a po zejściu z obciążeń treningowych i regeneracji organizmu po ciężkim sezonie, czuje nowy zapal do pracy. Oczywiście przez miesiąc nie można było leżeć tylko brzuchem do góry i 2-3 razy w tygodniu biegałem, oraz robiłem ćwiczenia siłowe. Teraz rozpoczyna się najważniejsza cześć sezonu i wiem z własnego doświadczenia ze trzeba dać z siebie wszystko. Efekty nie są od razu widoczne, ale po jakimś miesiącu, kiedy już można schodzić po schodach bez zakwasów, czy bóli mięśniowych, człowiek czuje się niesamowicie. Taki wewnętrzny power! :] i to procentuje w całym sezonie. A ten zbliżający się będzie jeszcze trudniejszy: walka o mistrzostwo i ciężkie boje z silnymi europejskimi rywalami. Cieszy mnie to niezmiernie - nie krył radości z okazji zbliżających się przygotowań były zawodnik AZS AWFiS Gdańsk.

Źródło artykułu: