Szczypiorniści z Chrzanowa po czwartkowej wyjazdowej porażce z drugoligowym MOSM Bytom 30:32, tym razem sprawdzili swoją formę w pojedynku z innym drugoligowcem - Viretem Zawiercie.
Wynik spotkania otworzył niezwykle aktywny w pierwszej połowie skrzydłowy Viretu - Sergiusz Zagała. Wyrównana walka trwała tylko do 5 minuty - 4:4. Z upływem czasu uwidoczniła się dominacja gospodarzy. Dobra gra w obronie MTS-u oraz skuteczne parady Tomasza Balisia pozwoliły chrzanowianom na wyprowadzanie szybkich kontrataków, które na bramki zamieniał Kamil Kirsz. W 10 minucie MTS prowadził już 7:4. Z każdą kolejną akcją przewaga MTS-u rosła, zawiercianie nie radzili sobie z dobrze rozgrywanym atakiem pozycyjnym chrzanowian. Słabo prezentowali się bramkarze Viretu. Grę zawiercian starał się "ciągnąć" Krzysztof Kurełek, który indywidualnymi akcjami zaskakiwał gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy trzema udanymi akcjami popisał się Paweł Rokita i chrzanowianie zakończyli tę część gry prowadzeniem 21:16.
W drugiej połowie w dalszym ciągu stroną przeważającą był MTS. Chrzanowianie grali bardzo solidnie, w drugiej części spotkania ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Marcin Skoczylas. W szeregach Viretu na parkiecie pojawił się kołowy Mariusz Kubisztal, którzy ożywił grę zawiercian. W 40 minucie MTS prowadził już 28:20. Z upływem czasu na parkiecie zaczęli pojawiać się mniej doświadczeni zawodnicy. Nie wpłynęło to jednak na zamianę obrazu gry, w dalszym ciągu wynik pewnie kontrolowali gospodarze, którzy ostatecznie wygrali - 37:32.
MTS Chrzanów - Viret Zawiercie 37:32 (21:16)
MTS: Baliś, Pi. Rokita, Weihonig - Skoczylas 7, Pa. Rokita 5, Bugajski 4, Kirsz 4, Klimek 3, Stroński 3, Szlinger 3, Franczak 2, Kąpa 2, Łącki 1, Pytlik 1, Uraz 1, Zajdel 1, Sokoliński, Zubik.
Kary: 4 min.
Karne: 0/1.
Viret: Kot, Nowak - Kurełek 9/3, Komalski 5, Kubisztal 5, S. Zagała 5, Gajewski 2, Nowak 2, Szeląg 2, I. Zagała 1, Bugaj, Fudali, Kapral, Słodowy, Szymański.
Kary: 4 min.
Karne: 3/3.