Piękne pożegnanie z Orunią - relacja z meczu Wybrzeże Gdańsk - Energetyk Gryfino

Ostatni taki mecz, ostatni mecz pod nazwą SHC. Tradycyjny scenariusz meczu, dużo spięć na boisku i piękne akcję na zakończenie gry na Oruni i pożegnanie hali przy ulicy Smoleńskiej 5/7. Jedyna szansą na zobaczenie wyrównanego meczu będzie oczekiwanie i zobaczenie meczu z Pomezanią Malbork.

Początek meczu rozpoczął się od straty SHC. Tradycyjnie doskonale w mecz wszedł (Marcin Głębocki (SHC), który bronił piłkę za piłką. Spotkanie w początkowych minutach było bardzo nerwowe. Swoje konto bramkowe otworzył również Energetyk Gryfino, który rzutem w lewe okienko bramki pokonał "Guliego". Ewidentnie widać efekty pracy w grze obronnej, ponieważ Wybrzeże skutecznie przerywało w zalążku akcje gości. Połączenie skutecznej gry w obronie, przyniosło kontry i wynik 6:2 dla SHC. Trener Energetyka z linii bocznej krzyczał do swoich zawodników o przejście na system 5-1 w obronie. Zmiana ta nie przynosi jednak skutku. Trener Mońko zareagował również na zmianę gry obronnej Energetyka i przekazał zawodnikom by grali na skrzydła. Szczypiorniści wykonali polecenie i od 18 minuty każda akcja dogrywana była na skrzydłowych. W pewnym momencie na trybunach dało się poczuć nerwową atmosferę panującą na parkiecie. Sędziowie zmuszeni byli co chwilę używać gwizdka, do przerywania akcji.

23 minuta to okres gry, w której bramki padały jedynie z kontry. Trener gości nie wytrzymał i prosił o czas dla swojego zespołu. Jednak przerwa w grze nie przyniosła skutku. W bramce parada za paradą popisywał się Szymon Połom (SHC). Po jednej z interwencji sam na sam wyszedł Jacek Sulej (SHC) i pięknym rzutem bieżnym pokonał bramkarza Energetyka. Gdy do końca zostało 50 sekund gdańszczanie chcieli utrzymać piłkę, to im się nie udało i z syreną końcową do bramki trafił Bartnik (Energetyk Gryfino). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:10 dla SHC Wybrzeże Gdańsk.

Pierwszą bramkę w drugiej połowie zdobył Bartosz Walasek (SHC) . Druga połowa to skuteczne "uciekanie" wynikiem SHC. Wybrzeże nie zmieniło swojej taktyki i nadal kierowało swoje podania na skrzydła. W 34 minucie na tablicy ukazał się wynik 18:12 dla SHC. Trener Energetyka Dariusz Śrudka, pokrzykiwał na swoich graczy, by zaczynali kryć indywidualnie Suleja. Główny playmayker drużyny będzie pamiętał długo ten mecz, ponieważ prawie przy każdym kontakcie z piłką był faulowany. Na środku defensywy Wybrzeża rządził i dzielił Młynarek (SHC). Mimo braku jednego zawodnika na parkiecie szczypiorniści z Gdańska wyprowadzili bardzo ładną akcję na 23:14. Obecny na trybunach trener Waszkiewicz z uznaniem kiwał głową po niektórych akcjach SHC. Od 45 minuty rozpoczęły się roszady w składach, bardzo dobre wejście w mecz miał Sebastian Trojanowicz (SHC), który od razu dostał piłkę i skierował ją do siatki przyjezdnych.

W 50 minucie wynik wynosił 28:15 dla Wybrzeża. Widać było po zawodnikach chęć godnego pożegnania z oruńską publicznością. Zawodnicy grali efektownie, a co bardziej zadowalające skutecznie. Gromkie brawa zebrała akcja Pawła Ciszewskiego (SHC), który pobiegł do kontry i bardzo ładnym technicznym rzutem pokonał Formala (Energetyk Gryfino). W 56 minucie drugi czas wykorzystał trener gości. Energetyk dołożył kolejne bramki, lecz przewaga Wybrzeża była tak duża i znacząca, że nic nie miało prawa się stać. Zabrzmiała syrena końcowa i na tablicy ukazuje się wynik 33:22 dla SHC Wybrzeże Gdańsk.

Sobotnie spotkanie ocenił Jacek Sulej: - Dzisiaj nam mecz wyszedł, początkowo było trochę nerwowości w naszych poczynaniach, ale później wszystko poszło po naszej myśli. W pierwszej rundzie spotkanie z Energetykiem to był nasz jedyny wyrównany mecz oprócz Malborka. Trochę się spięliśmy na ten mecz wiadomo, ale wszystko dobrze się potoczyło.

Czy dla zawodników ma znaczenie zmiana nazwy na SPR Spójnia Wybrzeże? - Dla mnie osobiście nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli z tego tytułu mamy mieć pieniądze to czemu nie? - dodaje gracz SHC.

Dla Jacek Sulej zmiana miejsca rozgrywania spotkań przez gdańszczan to wielki "come back" do hali AWFiS. - Ja wiem czy wielki (śmiech). Na pewno powrót na stare śmieci i myślę, że będzie fajnie. Zapraszam wszystkich kibiców do hali AWFiS, bo naprawdę była tutaj świetna atmosfera na tych wszystkich meczach i chcielibyśmy, by w tamtej hali też była taka atmosfera - dodaje Jacek Sulej.

SHC Wybrzeże Gdańsk - Energetyk Gryfino 33:22 (15:10)

SHC Wybrzeże Gdańsk: Marcin Głębocki, Szymon Połom – Paweł Ciszewski 2, Bartosz Walasek 10, Sebastian Ludian 1, Krzysztof Jasowicz 4, Michał Derdzikowski 2, Andrzej Raciborski, Radosław Steege 6, Krzysztof Młynarek, Jacek Sulej 5, Sebastian Trojanowicz 1, Tomasz Bronk, Kamil Konop 2.

Trener: Marek Mońko.

Energetyk: Kołasiewicz, Fornal - Adamczewski, Porębski, Krzyżanowski 4, Zwolinski, Romanowski 1, Siadak 1, Klimas, Tołyż 1, Bartniknik 9, Szulawa 3, Magdziarz 2, Prybacki 1.

Trener: Dariusz Śrudka.

Kary: 10 min SHC- 8 min Energetyk.

Źródło artykułu: