Pogoń lepsza w pojedynku na szczycie - relacja z meczu GAZ-System Pogoń Szczecin - Jurand Ciechanów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści GAZ-SYSTEM Pogoń w kapitalnym stylu pokonali lidera rozgrywek zespół Juranda Ciechanów 29:23 (13:11). Wygrana nie była jedynym zamierzeniem gospodarzy, szczecinianie chcieli odrobić straty z pierwszego spotkania i gdyby byli skuteczniejsi w końcówce cel by osiągnęli.

Początek spotkania należał do Juranda Ciechanów, którzy po 5 minutach prowadzili 3:1. Sygnał do odrabiania strat dla gospodarzy dał Grzegorz Marcinkian, którego rzuty z drugiej linii wyprowadziły szczecinian na pierwsze prowadzenie w tym meczu. Chwilę później z boiska wyleciał Radosław Wolski, który otrzymał czerwoną kartkę za atak na twarz przeciwnika. Osłabienie brakiem filara defensywy nie wpłynęło negatywnie na postawę szczecinian w obronie. Doskonale radził sobie duet środkowych obrońców Tomasz Malesa i Karol Królik, których wspomagał najlepszy na boisku Paweł Krupa. Główną bolączką gości była gra w przewadze, której nie potrafili wykorzystać, nawet jak na podwójne czterominutowe wykluczenie usiadł wspomniany Malesa. Do przerwy gospodarze prowadzili 13:11.

Druga połowa rozpoczęła się zupełnie odwrotnie niż pierwsza. To gospodarze lepiej rozpoczęli kolejne 30 minut i stopniowo powiększali przewagę. - Dopóki mieliśmy siłę walczyliśmy jak równy z równym - mówił po meczu najbardziej doświadczony w szeregach gości Andrzej Marszałek. Upragnione 8 bramek różnicy pierwszy raz osiągnęli w 50 minucie, jednak chwilę później musieli radzić sobie w dużym osłabieniu. Mimo gry w trójkę przeciwko sześciu duet Paweł Krupa i Piotr Frelek rozmontowali defensywę Juranda, czym wprawili w wielką radość licznie zgromadzoną publiczność. Jednak nie udało się utrzymać osiągniętej przewagi do końca spotkania. Nonszalanckie rzuty oraz niewykorzystane kontry spowodowały, że Jurand zmniejszył różnicę bramkową i ostatecznie przegrał 23:29.

- Gdyby ktoś przed spotkaniem powiedział, że wygramy różnicą 6 bramek wynik brałbym w ciemno - mówił po meczu trener gospodarzy Rafał Biały. - Jestem bardzo zadowolony z gry chłopaków gdyż na tle nieźle grającego Juranda prezentowali się bardzo dobrze.

Szczypiorniści GAZ-SYSTEM Pogoń Szczecin zniwelowali różnicę do 2 punktów i awansowali na 3. miejsce w tabeli. Jurand na skutek porażki stracił fotel lidera w tabeli. Przewodzą rezerwy Orlen Wisły Płock, które nie bez problemów pokonały Sokoła Kościerzynę 32:30.

Już w środę szczecinianie zmierzą się w 1/4 finału Pucharu Polski w Legnicy z miejscową Miedzią. Rewanż 9 lutego w Szczecinie. Stawką meczu jest awans do Final Four.

GAZ-System Pogoń Szczecin - Jurand Ciechanów 29:23 (13:11)

GAZ-SYSTEM Pogoń Szczecin: Ligarzewski - Krupa 10, Biały 6, Królik 4, Ringwelski 4, Marcinkian 2, Frelek 2, Masiak 1, Rojek, Wolski, Malesa, Jedziniak

Jurand: Marszałek - Krysiak 4, Rurarz 4, Krajewski 4, Piórkowski 3, Prątnicki 3, Jurkiewicz 2, Nowaliński 1, Pakulski 1, Niećko 1,Dmowski,

Źródło artykułu: