- Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej postawy na boisku - przyznał po meczu rozgrywający Miłosz Rupp, który zastąpił na kole kontuzjowanych szczypiornistów Orlen Wisły II Płock. - Wykazaliśmy się dużym spokojem, co miało wpływ na końcowy rezultat. Każdy z nas pokazał charakter na boisku. Duży wpływ na to miała dobra postawa w obronie, pomimo utraty podstawowego defensora, jakim jest Wiktor Jędrzejewski. Dobrze spisywali się również nasi bramkarze, w szczególności Bartosz Dudek. Z kolei w ofensywie błyszczał Kamil Mokrzki.
Wychowanek płockiego klubu odniósł się także do gry na nietypowej dla siebie pozycji: - Utrata dwóch kołowych była dla naszego zespołu sporym osłabieniem. Szczególnie gra w ataku była trudniejsza, ponieważ zawodnicy Pogoni bardziej skupiali się na piłkarzach grających w drugiej linii. Zawodnik grający na kole stwarzał w tym meczu znacznie mniejsze zagrożenie niż potencjalny obrotowy. W pewnym stopniu byłem zaskoczony decyzją trenera o wystawieniu mnie na kole. Była to jednak okazja do wykazania się i myślę, że chociaż w pewnym stopniu pokładane we mnie nadzieje spełniłem - stwierdził Rupp.
Zapytaliśmy młodego zawodnika, jak on i jego koledzy radzą sobie z presją. - Nie czujemy presji. Każdy z nas stara się jak najlepiej robić to, co kocha, choć oczywiście fajnie jest, gdy towarzyszą temu dobre wyniki - odparł rozgrywający Orlen Wisły II Płock.