Awans gospodarzy - relacja z meczu 1/8 finału Pucharu Polski Nielba Wągrowiec - Zagłębie Lubin

We wtorkowy wieczór odbyło się pierwsze spotkanie finału 1/8 Pucharu Polski, w którym Nielba Wągrowiec podejmowała na własnym parkiecie Zagłębie Lubin. Mecz był zacięty i wyrównany. Choć do przerwy minimalnie lepsi byli lubinianie, to jednak w końcówce spotkania skuteczniej zagrali gospodarze. Wągrowczanie pokonali rywala 30:28 awansując do ćwierćfinału rozgrywek. Tym samym udał się żółto-czarnym rewanż za przedostatnie spotkanie ligowe w Lubinie.

- Nie będziemy podchodzić do tego spotkania "na luzie". Walczymy przecież do końca w lidze oraz w pucharach. Nie ma żadnego odpuszczania, żadnej kalkulacji - wyjaśniał przed meczem pucharowym Jerzy Kasprzak, prezes Nielby Wągrowiec. Słowa te miały swoje przełożenia na parkiecie i dotyczyły właściwie obu drużyn. Każda bowiem z ekip nie szczędziła sił, aby tylko pokonać rywala.

Pierwsza połowa spotkania była niezwykle wyrównana. Żadnej z drużyn nie udało się wyjść na wyższe, niż jednobramkowe prowadzenie. Na trafienie Nielby natychmiast bramką odpowiadali gracze Zagłębia. Wynik meczu otworzył Jakub Płócienniczak. Szybką ripostą odpowiedział Michał Stankiewicz. Na pięć minut przed przerwą, po udanej akcji Bartosza Świerada nielbiści wyszli na prowadzenie 14:13. Jednakże bramki Bartłomieja Tomczaka oraz Pawła Adamczaka pozwoliły gościom minimalnie wygrać pierwszą odsłonę spotkania 15:14.

Po zmianie stron pierwsi na 2-bramkowe prowadzenie wyszli podopieczni Jerzego Szafrańca (17:15, 33 minuta). Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem było 24:21 dla Zagłębia Lubin. Żółto-czarni zaczęli jednak odrabiać straty - głównie za sprawą Rafała Przybylskiego, który w przeciągu ośmiu minut zdobył cztery trafienia. W 50. minucie po trafieniu wracającego do formy Łukasza Gieraka, Nielba wyrównała (25:25). W ostatnich minutach skuteczniej zagrali gospodarze, którzy ostatecznie zwyciężyli 30:28.

Bardzo dobre spotkanie rozegrał na lewym skrzydle Nielby Przemysław Krajewski, który zdobył dla swego zespołu 9 bramek. Aktywny w całym spotkaniu i "głodny" gry był powracający po kontuzji Łukasz Gierak. Oprócz twardej gry w obronie zaliczył on 7 udanych rzutów. Z kolei w ekipie Zagłębia najskuteczniejszym graczem był Bartłomiej Tomczak (8 bramek). Trudny do zatrzymanie był również kołowy gości, Michał Stankiewicz.

Nielba Wągrowiec - Zagłębie Lubin 30:28 (14:15)

Nielba: Konczewski, Kubiszewski - Krajewski 9, Gierak 7, Przybylski 4, Świerad 3, Wasilek 2, Białaszek 2, Płócienniczak 2, Sadowski 1, Widziński, Szulc, Ciok, Witkowski.

Zagłębie: Świrkula, Malcher - Tomczak 8, Migała 5, Stankiewicz 5, Fabiszewski 3, Kozłowski 2, Adamczak 2, Orzłowski 1, Pułka 1, Obrusiewicz 1, Rosiek, Szymyslik, Klimczak.

Kary: Nielba (4 minuty), Zagłębie (10 minut).

Sędziowały: Joanna Brehmer (Mikołów), Agnieszka Skowronek (Chorzów).

Widzów: 500

Komentarze (0)