Challenge Cup to rywalizacja europejskich kopciuszków i znakomita okazja do zdobycia pierwszych doświadczeń na arenie międzynarodowej. W poprzednim sezonie MMTS Kwidzyn dotarł do finału tych rozgrywek, gdzie uległ Sportingowi Lizbona. KS Azoty rywalizację rozpoczną od trzeciej rundy (a formalnie - drugiej - bo pierwsza nie będzie rozgrywana). Mecze tej fazy rozgrywek odbędą się 20/21 i 27/28 listopada.
Lista potencjalnych rywali jest szeroka i zróżnicowana. Zawodników z Puław może czekać zarówno podróż na Białoruś, jak i wyjazd do Portugalii. Wśród zespołów nierozstawionych znajdują się SKA Mińsk, VV Tikves 06, OIF Arendal, Spartak Varna, HBS Bascharage, Initia Hasselt, Steaua Bukareszt, ABC Braga, RD Slovan, TSV St. Otmar SG, HC Budvanska Rivijera oraz pięć ekip z turniejów eliminacyjnych drugiej rundy.
Niezależnie od wyników losowania, KS Azoty będą faworytem spotkania. Od klasy rywala ważniejszy jest więc czynnik geograficzny - duża odległość stanowić będzie bowiem spory problem dla kibiców. A co z samym klubem? - Startując w europejskich pucharach mamy zagwarantowane pewne środki finansowe, także na podróże - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezes puławskiego klubu, Jerzy Witaszek.
KS Azoty jak na razie trenują na własnych obiektach, już niebawem czeka ich jednak pierwsze przetarcie przed europejską przygodą. 5 sierpnia drużyna wyjeżdża do Brześcia, gdzie weźmie udział w międzynarodowym turnieju. Dwa tygodnie później graczy z Puław czeka wyprawa do Dzierżoniowa, a okres przygotowawczy zwieńczy sparingowy dwumecz ze Stalą Mielec. Pierwsza kolejka nowego sezonu - już na początku września.