Pewne zwycięstwo nad zdziesiątkowanymi Spartankami - relacja z meczu Vistal Łączpol AZS AWFiS Gdańsk - Sparta Oborniki

Vistal Łączpol AZS AWFiS Gdańsk pokonał Spartę Oborniki 41:27. Gdańszczanki przewagę miały jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, gdyż drużyna gości przyjechała w zaledwie sześcioosobowym składzie, a dodatkowo spóźniła się na mecz.

Gdańszczanki wystąpiły w sobotnim spotkaniu bez kontuzjowanych trzech piłkarek ręcznych, w tym podstawowej bramkarki - Joanny Zych, a także Pauliny Wawer i Agnieszki Siekańskiej. W najgorszej sytuacji jest ta druga. - Paulina Wawer ma zerwane więzadła krzyżowe, Agnieszka Siekańska ma problem ze stawem skokowym - opisał trener Ireneusz Rudkowski. Zawodniczki z Oborników nie dość, że przyjechały do Gdańska kilka minut przed meczem, to jeszcze przyjechały... w sześcioosobowym składzie, czyli zupełnie bez zawodniczek rezerwowych. - Ze względu na kontuzje i inne przypadłości zawodniczek, wystąpiliśmy w tak wąskim składzie - tłumaczył Tomasz Konitz, trener zespołu gości. Mimo to mecz zaczął się dobrze dla Spartanek, które po rzucie Adrianny Celki objęły w trzeciej minucie prowadzenie.

W pierwszych minutach spotkania, zawodniczki obu zespołów skupiły się przede wszystkim na ataku. Nie najlepiej broniły także bramkarki. Pierwszy raz Joanna Olenderek obroniła piłkę dopiero w ósmej, a druga bramkarka AZS-u – Joanna Kubrycht w jedenastej minucie spotkania. Przez pierwsze minuty spotkania, obie drużyny nie mogły wyjść na większą, niż dwubramkową przewagę. Zmieniło się to w 12 minucie, kiedy najpierw Anna Rostankowska, a chwilę później Aneta Kassin zdobyły po dwie bramki i Akademiczki wyszły na prowadzenie 11:7. Później - szczególnie dzięki skutecznej Rostankowskiej, która od 12 do 26 minuty zdobyła siedem bramek. Skutecznie grały też Dorota Jakubowska i Aneta Kassin. Najwięcej, bo pięć bramek w pierwszej połowie w Sparcie zdobyła Adrianna Celka.

Początek drugiej połowy stał na trochę niższym poziomie, niż pierwsza część gry. Oborniczanki ze względu na to, że na ich ławce siedział tylko trener były coraz bardziej zmęczone, a Ireneusz Rudkowski dał szansę pograć zmienniczkom. Akademiczki się trochę rozluźniły bo wiedziały, że mecz jest już wygrany. Wobec tego przestały budować przewagę. W pewnym momencie zmęczone podopieczne Tomasza Konitza nie miały już sił, aby za każdym razem się cofać do obrony, a w ataku często traciły piłkę. Ostatecznie AZS AWFiS Gdańsk pokonał Spartę Oborniki 41:27. - To był dziwny mecz. Długo się rozgrzewaliśmy, bo zawodniczki gości się spóźniły. Do tego przyjechały bez jednej zawodniczki i nie było wiadomo jak grać. Wiadomo, że byliśmy faworytami, bo graliśmy u siebie i mięliśmy szerszy skład - ocenił spotkanie trener Rudkowski.

AZS AWFiS Gdańsk - Sparta Oborniki 41:27 (22:14)

Składy:

AZS AWFiS Gdańsk: Kopczyńska, Kubrycht, Brylowska - Rostankowska 11 (ż), Jakubowska 7 (2 min), Pasternak 6 (ż), Kassin Aneta 6 (2 min), Malich 5, Brzezińska 3, P.Wójcik 2 (2 min), Kassin Anita 1, M.Wójcik, Drobińska.

Sparta Oborniki: Olenderek - Celka 11 (ż), Walkowiak 4, Filoda 4 (2 min), Żołtyniak 4, Cieśla 4.

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 1:1, 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 5:4, 5:5, 6:5, 6:6, 7:6, 7:7, 8:7, 9:7, 10:7, 11:7, 11:8, 12:8, 12:9, 13:9, 13:10, 14:10, 14:11, 15:11, 16:11, 17:11, 18:11, 18:12, 19:12, 19:13, 20:13, 21:13, 22:13. 22:14.

II połowa: 23:14, 24:14, 24:15, 24:16, 25:16, 25:17, 26:17, 26:18, 27:18, 27:19, 27:20, 27:21, 28:21, 29:21, 29:22, 30:22, 31:22, 32:22, 32:23, 32:24, 33:24, 33:25, 34:25, 35:25, 36:25, 37:25, 37:26, 38:26, 39:26, 39:27, 30:27, 41:27

Rzuty karne: AZS AWFiS - 1/1, Sparta - 3/7.

Kary: AZS AWFiS - 6 min, Sparta - 2 min.

Sędziowie: Łabuń, Jerlecki (Szczecin).

Źródło artykułu: