Jerzy Szafraniec: Jak nie zobaczę i nie dotknę, to nie uwierzę

Rywalizacja o mistrzostwo Polski dwóch najlepszych męskich zespołów polskiej ekstraklasy obnażyła niechlubne zaplecze techniczne piłki ręcznej. Hale w jakich przyszło rozgrywać mecze najlepszym polskim szczypiornistom są delikatnie mówiąc mało reprezentatywne.

- Rok temu, po zdobyciu mistrzostwa Polski, prezydent miasta obiecał nam halę z prawdziwego zdarzenia. Zrobiono przetarg na budowę obiektu. Prezydent chciał ją przy OSiR, starostwo powiatu przy wale powstającego stadionu piłkarskiego. Przeznaczono na ten cel około 20 mln złotych. Sprawa, niestety, ucichła. Dlatego teraz, jak nie zobaczę i nie dotknę, to nie uwierzę - powiedział w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej trener Interferii Zagłębia Lubin, Jerzy Szafraniec.

- Odchodzi Orzłowski, przychodzi z Zabrza Marceli Migała. Jesteśmy o krok od finalizacji transferu dwóch utalentowanych zawodników, ale nazwisk nie podam, bo rywale nie śpią. Obiecuję, że zrobię to po finale - przybliżył transfery mistrzów Polski Szafraniec.

Komentarze (0)