Zabrakło umiejętności - wypowiedzi po spotkaniu SPR Chrobry Głogów - AZS AWFiS Gdańsk

Nie było emocji w pojedynku drużyn, którym w tym sezonie pozostała już tylko walka o utrzymanie. Podopieczni Jacka Okpisza od początku kontrolowali sytuację na boisku i wygrali zdecydowanie w stosunku 27:19 (15:10).

Jacek Okpisz (trener SPR Chrobry Głogów): Jeżeli będziemy grali tak jak dzisiaj i nie przytrafią nam się kontuzje to na pewno stać nas na to, żeby wygrywać kolejne spotkania. Super zagraliśmy pierwsze 20 minut w obronie. Szkoda, że później pojawiło się za dużo błędów. Mam nadzieję, że chłopaki uwierzą w siebie. Oni naprawdę potrafią grać w piłkę ręczną. Dzisiaj zagraliśmy do końca, dobrze broniliśmy i to złożyło się na końcowy sukces.

Maciej Ścigaj (SPR Chrobry Głogów): Nie można nie być szczęśliwym po takim pojedynku. Mieliśmy bardzo dobrze rozpracowany Gdańsk. Niczym nas nie zaskoczyli. Wiedzieliśmy jak oni grają w obronie. Co zagrać, jak zagrać, gdzie stanąć. Fajnie rozciągaliśmy grę. Jak trzeba było zagraliśmy skrzydłami. AZS był bezradny w ataku dzięki czemu mogliśmy zdobywać bramki z kontry. Mam nadzieję, że to jest jakiś lepszy prognostyk i będziemy tak grać w każdym kolejnym pojedynku.

Krzysztof Szczęsny (SPR Chrobry Głogów): Jestem zadowolony ze swojej gry, ale wiadomo, że zawsze można zagrać lepiej. Chłopaki tak dzisiaj zagrali w obronie, że momentami bramkarz mógł stać przez 15 minut z rękami w kieszeni. W Gdańsku mają problemy finansowe i to z pewnością też ma jakieś przełożenie na wyniki. Bardzo dobrze zaczęliśmy dzisiejsze spotkanie. To były dla nas wielkie emocje, bo dawno nie wygraliśmy i to z taką przewagą. Zastanawiałem się czy przydarzy nam się przestój. Na szczęście uniknęliśmy dzisiaj starych błędów i dzięki temu zapisujemy na swoim koncie jakże cenne, dwa punkty.

Daniel Waszkiewicz (AZS AWFiS Gdańsk): Zabrakło nam umiejętności gry w piłkę ręczną. Chrobry był zdecydowanie bardziej agresywny. Widać było, że chcieli ten mecz wygrać za wszelką cenę i to chyba było decydujące. Od początku sezonu jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji i mówię tu o różnych kwestiach. Niestety na razie również sami sobie nie pomagamy. Szanse na utrzymanie na pewno są, ale coraz mniejsze.

Piotr Chrapkowski (AZS AWFiS Gdańsk): Zagraliśmy beznadziejnie. W sumie nawet nie wiem dlaczego. Nastawialiśmy się na walkę. Spodziewaliśmy się twardej obrony i podwyższanie pod lewe rozegranie. Zwyczajnie nie realizowaliśmy założeń taktycznych. Nasza sytuacja nie jest wesoła. Musimy poprawić naszą grę, bo grając tak jak dzisiaj nie mamy żadnych szans na utrzymanie.

Komentarze (0)