W tym artykule dowiesz się o:
- Jedziemy tam, żeby wygrać. Chcemy tego dokonać i już w trzecim spotkaniu wszystko wyjaśnić. Założyłyśmy sobie, że nie ma sensu przedłużać sobie sezonu. Jeśli nie uda nam się, będziemy szukać hotelu na niedzielę. Jestem jednak dobrej myśli. Jeśli wyjdziemy na gdański parkiet równie skoncentrowane i zmobilizowane co w Lublinie, rywalki nie będą w stanie nam zagrozić. AZS już nas niczym nie zaskoczy. Czuję, że tytuł przywieziemy już po pierwszym spotkaniu - powiedziała w wywiadzie dla Dziennika Wschodniego zawodniczka SPR-u Safo Lublin, Izabela Puchacz.