Henrik Knudsen: Gra w Vive nie była przyczyną przełomu

Selekcjoner Danii, Ulrik Wilbek przed mistrzostwami Europy w piłce ręcznej mężczyzn miał poważne problemy z obsadą pozycji środkowego rozgrywającego. W chwili obecnej po kontuzji ramienia do pełni sił dochodzi Jesper Jensen.

W tej sytuacji szczypiornistę Skjern Håndbold ma zastąpić Thomas Mogensen z SG Flensburg-Handewitt. Jednak dżokerem w talii Wilbeka jest środkowy rozgrywający Vive Targów Kielce, Henrik Knudsen. Zawodnik mistrza Polski nie ukrywa, iż nie spodziewał się powołania do drużyny narodowej.

- Faktycznie, sam byłem zaskoczony tym, że całkiem znienacka znalazłem się w kadrze na Euro 2010. W tym minionym roku sprawy potoczyły się naprawdę szybko - od gry w 2. Bundeslidze w TV Emsdetten, poprzez występy w Lidze Mistrzów z Vive Targami Kielce, po powołanie do reprezentacji Danii na ME! - stwierdził zawodnik, który pomimo 27 lat nie ma zbyt dużego doświadczenia reprezentacyjnego.

Wystarczy wspomnieć, iż Duńczyk w drużynie narodowej zadebiutował dopiero w listopadzie 2008 roku w pojedynku przeciwko Egiptowi. Dotychczas nie wziął udziału w żadnej imprezie o randze mistrzowskiej. Jednak Henrik Knudsen nie odczuwa z tego powodu presji.

- Rzeczywiście, jest w tym coś osobliwego, że bramkarz Niklas Landin, który jest ode mnie o wiele młodszy, ma na swoim koncie dużo więcej występów w kadrze niż ja. Istotnie, w reprezentacji jestem jedynym graczem, który zadebiutuje na tak dużej imprezie, więc oczywiście jest to trochę dziwne. Aczkolwiek nie sądzę, żeby był to jakiś duży problem - powiedział z uśmiechem szczypiornista, który unika porównań ze swoim kolegą ze Skjern Håndbold.

- Zdecydowanie nie jestem nowym Jesperem Jensenem. Nie sądzę, aby jakiś zawodnik tak pojmował piłkę ręczną. Moim celem jest bycie niebezpiecznym na swój własny sposób. Oczywiście też biorę udział w organizowaniu gry, ale przede wszystkim będę czerpał korzyści ze swojej umiejętności "eksplodowania" - jest to główna rzecz, którą mogę wnieść do zespołu - wyraził swoje zdanie Henrik Knudsen, który uważa, że jego przenosiny do Vive nie były czynnikiem przyczyniającym się do przełomu w reprezentacyjnej karierze.

- Otrzymałem szansę na grę w drużynie narodowej, kiedy byłem związany z TV Emsdetten i może właśnie okres występów w 2. Bundeslidze sprawił, że moja kariera ponownie nabrała rozpędu. Jednak w dużym stopniu liczyło się również to, iż w bieżącym sezonie zagrałem w Lidze Mistrzów w barwach Vive - stwierdził środkowy rozgrywający w rozmowie z serwisem Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.

Źródło artykułu: