To było piętnaście sekund do końcowej syreny. Marcin Lijewski wziął czas, aby zaplanować ostatnią akcję. - Żebyśmy tego nie zagrali od razu, żebyśmy nie zagrali za wcześnie - mówił szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
I rzeczywiście, jego podopieczni poczekali praktycznie do samego końca. W końcu odpowiedzialność na siebie wziął Paweł Paterek, który trafił w słupek. Nagranie w mediach społecznościowych opublikowała platforma Viaplay (zobaczysz je na dole).
- Coś niesamowitego! - krzyczał komentator Piotr Dębowski.
W międzyczasie Paweł Paterek był jeszcze faulowany przez rywali. Sędziowie obejrzeli całą sytuację, bo Polakom mógł należeć się rzut karny. Ostatecznie, podyktowano tylko rzut wolny. Próbę zaskoczenia rywali podjął Kamil Syprzak, który nie zdobył zwycięskiej bramki. W meczu padł remis 19:19.
Biało-Czerwoni w niedzielę zagrają ze Szwajcarią o wyjście z grupy. Starcie rozpocznie się o godzinie 15:30.