Tu już nie ma żartów. Polki zagrają o życie w ME 2024

PAP/EPA / GEORGIOS KEFALAS  / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak
PAP/EPA / GEORGIOS KEFALAS / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak

Reprezentacja Polski kobiet po porażce na inaugurację ME 2024 jest pod ścianą. Nasze szczypiornistki muszą wygrać swój kolejny mecz, by zachować szansę na awans dalej. Na ich drodze staną rywalki, które są w takiej samej sytuacji.

Trudno było oczekiwać udanej inauguracji ME 2024 kobiet w wykonaniu reprezentacja Polski. W końcu pierwszym rywalem Biało-Czerwonych były mistrzynie świata - Francuzki.

Trójkolorowe były zdecydowanymi faworytkami tej potyczki i nie zawiodły. Odniosły pewny triumf, kompletnie rozbijając szczypiornistki z naszego kraju (35:22). Nie ma co ukrywać, że ten rezultat nie był niespodzianką.

Polki mają teraz krótki okres czasu na regenerację przed kolejnym spotkaniem. Piątek, 29 listopada będzie bowiem jedynym dniem, który Polki będą miały wolny przed meczem z kolejnym rywalem.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Tym będzie z kolei reprezentacja Portugalii. Zespół ten tak samo, jak Biało-Czerwone rozpoczął zmagania na ME 2024 kobiet od porażki. Portugalki walczyły, ale nie były w stanie znaleźć sposobu na Hiszpanki, przegrywając 24:30.

Wobec tego zarówno dla szczypiornistek z Polski, jak i z Portugalii sobotnie starcie będzie bardzo ważne. Druga porażka na tym turnieju sprawi, że jedna z ekip praktycznie straci szansę na to, by grać dalej.

Wspomniany mecz zaplanowano na sobotę, 30 listopada, godzinę 15:30. Transmisja telewizyjna na Eurosporcie 2, z kolei online w aplikacji Player oraz Max. Relacja tekstowa na portalu WP SportoweFakty.

Komentarze (0)