Dwa tygodnie temu bardzo dobrze zorientowany w środowisku portal Handball Base poinformował, że w walce o podpis Zorana Ilicia biorą udział mistrzowie Polski, a także Montpellier HB oraz Veszprem HC. Po intensywnych spekulacjach transferowych, stało się jasne, że rozgrywający w przyszłym sezonie dołączy do Orlen Wisły Płock.
"Po niespodziewanym przedłużeniu kontraktu przez Gergo Fazekasa (---> WIĘCEJ TUTAJ), polski klub po raz kolejny skutecznie przechytrzył Veszprem, zyskując jeszcze jednego kluczowego zawodnika" - potwierdza portal.
Warto dodać, że Zoran Ilić ma za sobą krótki epizod w Płocku. W październiku 2020 roku, gdy miał osiemnaście lat, został wypożyczony do Wisły z Telekomu Veszprem. W obliczu kontuzji Davida Fernandeza i Predraga Vejina drużyna potrzebowała nowego prawego rozgrywającego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Przypomnijmy, że Nafciarze na przyszły sezon mają bardzo ambitne plany. Oprócz węgierskiego rozgrywającego, dołączy na prawą półówkę także Melvyn Richardson z FC Barcelony oraz topowy bramkarz Torbjorn Bergerud, który obecnie gra w Kolstad HB.
Mistrz Polski stawia zatem na budowanie silnej drużyny, która ma stanowić realne zagrożenie na arenie europejskiej. Póki co, w obecnym sezonie, Orlen Wisła Płock spisuje się w Lidze Mistrzów poniżej oczekiwań.
Drużyna Xaviego Sabate rozegrała już siedem spotkań, z czego wygrała tylko jedno - z macedońskim HC Eurofarm Pelister. Płocczanie znajdują się obecnie na siódmym miejscu w grupie A EHF Champions League.