Przypomnijmy, że w ostatnich sezonach ORLEN Superligi mężczyzn nie oglądaliśmy rywalizacji w fazie play-off. Ta powróciła dopiero na rozgrywki 2023/24. Z tego powodu ostatnie mecze w ramach "świętej wojny" decydowały o mistrzostwie.
Tym razem jest jednak inaczej, bo po zakończeniu fazy zasadniczej czeka nas dalsza rywalizacja. Pluć sobie w brodę może Orlen Wisła Płock, która w tym sezonie po raz pierwszy od dawien dawna ograła Industrię Kielce na jej parkiecie (29:28).
Najbliższy pojedynek w ramach "świętej wojny" zadecyduje tylko i wyłącznie o tym, który krajowy gigant zakończy pierwszą fazę na wyższym miejscu. A to najprawdopodobniej i tak nic nie zmieni, bo sensacją byłoby to, gdyby w finale wystąpiły inne zespoły niż z Kielc i Płocka.
Jednak nic a nic nie uległo zmianie w kwestii zainteresowanie spotkaniami drużyn z Kielc i Płocka, co potwierdzi sprzedaż biletów. Po zaledwie pięciu godzinach okazało się, że komplet wejściówek został wykupiony.
Taka sytuacja nie może dziwić, zwłaszcza, że w tym sezonie Wisła ograła Industrię w Kielcach. Teraz ma szansę na to, by powtórzyć to na własnym parkiecie. Do ich rywalizacji dojdzie w czwartek, 21 marca o godzinie 17:30. Transmisja telewizyjna ze "świętej wojny" dostępna na Polsacie Sport, online na Polsat Box Go, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Przeczytaj także:
Industria Kielce straciła zawodnika. Obrał nietypowy kierunek
ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek