Szok w Pucharze Polski. Pierwszoligowiec wyeliminował faworyta

Facebook / Siódemka Miedź Huras Legnica / Na zdjęciu: szczypiorniści Siódemki Miedź Huras Legnica
Facebook / Siódemka Miedź Huras Legnica / Na zdjęciu: szczypiorniści Siódemki Miedź Huras Legnica

Mamy pierwszą sensację w Orlen Pucharze Polski. Siódemka Miedź Huras Legnica wyeliminowała faworyta z najwyższej klasy rozgrywkowej - MKS Zagłębie Lubin. Pierwszoligowiec odniósł zdecydowane zwycięstwo na własnym parkiecie (35:27).

Do tej pory nie było meczu w Orlen Pucharze Polski, w którym zespół z Orlen Superligi przegrałby z niżej notowanym przeciwnikiem. W końcu jednak doszło do spotkania, gdzie miała miejsce sensacja.

Siódemka Miedź Huras Legnica w środowy (31 stycznia) wieczór podejmowała na własnym parkiecie MKS Zagłębie Lubin. Goście byli zdecydowanymi faworytami w starciu z rywalem, który obecnie zajmuje 6. miejsce w Lidze Centralnej.

Tymczasem do zaskoczenia doszło już w premierowej odsłonie. Pierwszoligowiec zdecydowanie lepiej radził sobie na domowej hali i to on był w stanie wypracować sobie przewagę. W efekcie na przerwę zszedł z prowadzeniem 16:13.

Po zmianie stron goście byli w stanie szybko doprowadzić do remisu. To jednak na niewiele się zdało, ponieważ miejscowi po raz kolejny odskoczyli (21:18). I od tego momentu rozpoczęła się ich dominacja, która ostatecznie nie miała końca.

Siódemka rosła w siłę i raz po raz zwiększała przewagę. Ostatecznie bezradne Zagłębie do samego końca nie było w stanie nic wskórać. Wobec tego doszło do największej niespodzianki w tej edycji Orlen Pucharu Polski, bowiem pierwszoligowa Siódemka zwyciężyła aż 35:27 i wyeliminowała zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Orlen Puchar Polski, 1/16 finału:

Siódemka Miedź Huras Legnica - MKS Zagłębie Lubin 35:27 (16:13)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Komentarze (0)