PP: niespodziewane emocje. Faworyt lepszy o włos

Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce / Michał Ciechanowicz / Na zdjęciu: Eurobud JKS Jarosław
Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce / Michał Ciechanowicz / Na zdjęciu: Eurobud JKS Jarosław

Grający w Lidze Centralnej APR Radom był o krok od sprawienia niespodzianki w ORLEN Pucharze Polski kobiet. Zespół przegrał z Handball JKS Jarosław jedynie 24:25, a w dodatku prowadził po pierwszej połowie.

W środę (24 stycznia) w Radomiu odbyło się spotkanie 1/8 finału ORLEN Pucharu Polski kobiet. Zdecydowanym faworytem w starciu z miejscowym APR-em był Handball JKS Jarosław, który występuje w najwyższe klasie rozgrywkowej.

Tymczasem występujące w Lidze Centralnej radomianki od początku narzuciły trudne warunki. Nie pozwalały nawet na większe prowadzenie przyjezdnych, które miały spore problemy.

Idealnym potwierdzeniem tego jest pierwsza połowa. Nieoczekiwanie to szczypiornistki z Radomia zeszły na przerwę z zaliczką, co prawda minimalną (15:14), ale samo prowadzenie biorąc pod uwagę zespoły z innego szczebla rozgrywkowego było sporą niespodzianką.

Po zmianie stron za odrabianie strat wzięły się jarosławianki. Ostatecznie ta sztuka im się udała, bo to przyjezdne zakończyły spotkanie z APR Radom triumfem.

Tym samym przeszkodą nie do przejścia nie okazała się drużyna, która występuje w Lidze Centralnej. Z kolei Handball JKS Jarosław obecnie walczy o to, by pozostać w ORLEN Superlidze kobiet.

ORLEN Puchar Polski kobiet, 1/8 finału:

APR Radom - Handball JKS Jarosław 24:25 (15:14)

ZOBACZ WIDEO: Porażka Hurkacza w Australian Open. "To był mecz do wygrania"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty