Odejście golkipera było praktycznie pewne od kilku miesięcy. Krystian Witkowski grał najmniej spośród płockich bramkarzy, a sytuacja nie zmieniła się po odejściu Kristiana Pilipovicia w trakcie sezonu. Trener Sabate częściej stawiał na Marcela Jastrzębskiego, który zapracował na tytuł odkrycia rozgrywek.
Wychowanek Stali Mielec niespodziewanie stracił zaufanie trenera po dobrych poprzednich miesiącach. 23-latek był bohaterem finału Pucharu Polski, w którym Wisła po latach odebrała kielczanom trofeum. Wcześniej notował udane wejścia w Superlidze, chociaż był szykowany do roli bramkarza nr 3 za Bośniakiem Admirem Ahmetaseviciem. M.in. dał się zapamiętać ze świetnego wejścia w pierwszej "świętej wojnie" w poprzednim sezonie, po jego interwencjach Nafciarze zmniejszyli straty do minimum i w rewanżu mieli spore szanse na tytuł mistrzowski.
Jak udało nam się ustalić, Witkowski będzie kontynuować karierę w jednym z hiszpańskich zespołów ze środka stawki, gdzie może liczyć na większą liczbę minut niż w Płocku. 23-latek opuści Wisłę po dwóch latach, wcześniej zbierał doświadczenie w Superlidze w trakcie trzech sezonów w barwach Stali Mielec.
W sezonie 2023/24 bramkarzami wicemistrzów Polski będą Marcel Jastrzębski, Norweg Thomas Langerud Kristoffersen i ściągnięty z Picku weteran Mirko Alilović.
ZOBACZ:
Znamy spadkowicza z Superligi
Ważne powroty w Elblągu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan