Środkowy zdobył zaufanie w Płocku. Na tej pozycji będzie tłoczno

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock

Japończyk Kosuke Yasuhira przychodził do Płocka w roli strażaka, po kilku miesiącach przekonał do siebie na tyle, że podpisał nowy dwuletni kontrakt.

Azjata okazał się rewelacją, szczególnie w PGNiG Superlidze. Kiedy Orlen Wisła Płock potrzebowała wsparcia na środku po kontuzjach Gergo Fazekasa i Niko Mindegii, niewysoki Kosuke Yasuhira z francuskiego Nimes wypełnił tę lukę, zaimponował szybkością i dynamiką. Na polskiej parkietach dawno nie widziano gracza z takim przyspieszeniem.

Japończyk dopiero nabiera doświadczenia w Lidze Mistrzów (6 goli) i nie wyróżniał się w niej tak jak w Superlidze, w której w 10 meczach zaliczył 47 asyst i 32 bramki. Wisła zdecydowała się skorzystać z zapisu w jego umowie i związała się z nim do 2025 roku.

W sezonie 2023/24 w kadrze Nafciarzy będzie aż pięciu środkowych, z czego Dmitrij Żytnikow prawdopodobnie obsadzi lewą stronę po odejściu Siergieja Kosorotowa. Ważne umowy mają Mindegia i Fazekas (do 2024) oraz ściągnięty z Kilonii uznany Słoweniec Miha Zarabec.

Wisła prowadzi także negocjacje w sprawie przedłużenia umowy Lovro Mihicia oraz - co bardziej zaskakujące - weterana Mirsada Terzicia.

ZOBACZ:
Selekcjoner dumny z Polaków
Przebojowe wejście polskiej nadziei

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tajskie wakacje byłego gwiazdora

Źródło artykułu: WP SportoweFakty