Kamil Syprzak i Alex Dujshebaev w siódemce kolejki Ligi Mistrzów

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kamil Syprzak znajduje się ostatnio w świetnej formie
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kamil Syprzak znajduje się ostatnio w świetnej formie

Za nami czwarta kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. W Drużynie Gwiazd znalazł się obrotowy reprezentacji Polski, Kamil Syprzak (PSG) oraz hiszpański rozgrywający Łomży Industrii Kielce, Alex Dujshebaev.

Szczypiorniści Łomży Industrii Kielce po kapitalnym meczu, godnym finału Ligi Mistrzów, pokonali 40:37 niemieckie THW Kiel i odnieśli trzecie zwycięstwo w czwartym meczu Champions League.

Jednym z bohaterów mistrza Polski był Alex Dujszebajew. Hiszpan rzucił siedem bramek.  Andreas Wolff - bramkarz kieleckiej drużyny w samej końcówce spotkania popisał się kluczową dla losów spotkania obroną. Wolff zatrzymał z rzutu karnego Magnusa Landina, i ta parada znalazła się na drugim miejscu w TOP 5. Na najniższym stopniu podium uplasował się bramkarz płockiej Wisły - Kristian Pilipović.

Wyróżniono także jedną z bramek najlepszej polskiej drużyny. Mowa o sytuacji z pierwszej połowy, gdy piękną "wrzutkę" zagrali dwaj francuscy skrzydłowi - Dylan Nahi oraz Benoit Kounkoud. Drugi z nich sfinalizował całą akcję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Powody do radości ma także Kamil Syprzak. Reprezentant Polski rzucił 9 bramek (9/10) w wygranym 40:31 meczu z RK Zagrzeb i wybrany został do Drużyny Gwiazd. Zawodnik PSG ma już 29 trafień po czterech kolejkach i zajmuje trzecie miejsce wśród najskuteczniejszych graczy Ligi Mistrzów.

Siódemka czwartej kolejki Ligi Mistrzów:

Bramkarz: Mike Jensen (SC Magdeburg)
Lewe skrzydło: Sebastian Barthold (Aalborg Handbold)
Lewe rozegranie: Ali Zein (Dinamo Bukareszt) 
Środek rozegrania: Kentin Mahe (Telekom Veszprem)
Prawe rozegranie:
Alex Dujshebaev (Łomża Industria Kielce)
Prawe skrzydło:
Kristian Bjornsen (Aalborg Handbold)
Obrotowy: Kamil Syprzak (Paris Saint-Germain)

Czytaj także:
Znamy grupy Ligi Europejskiej
Nowy transfer Pick Szeged

Komentarze (0)